Wskaźnik cen zbóż wyniósł 110,8 pkt, był o 4,4 pkt (3,8 proc.) mniejszy niż w czerwcu i o 15,1 pkt (12 proc.) od tego sprzed roku. Lipiec był drugim kolejnym miesiącem spadku cen wszystkich rodzajów ziarna. Wpływ na to miały rosnąca sezonowa dostępność, bo trwały żniwa zbóż ozimych na północnej półkuli i generalnie korzystne warunki w Kanadzie i USA wskazujące na duże zbiory jarej pszenicy. Duża konkurencja eksporterów i mały popyt na świecie wpłynęły na ceny pszenicy, okresowy dołek popytu wywołał spadek cen kukurydzy. Zbiory w Argentynie i Brazylii przebiegały lepiej niż rok temu, a oceny plonów w USA były lepsze od ubiegłorocznych i średnich z kilku lat. Staniały także jęczmień i sorgo. Wskaźnik cen ryżu zmalał o 2,4 proc., bo przyczyniła się do tego spokojna sytuacja na giełdzie, dotycząca gatunków Indica i Japonica.
Wskaźnik cen olejów roślinnych wyniósł 135 pkt, o 3,2 pkt (2,4 proc.) mniej niż w czerwcu, ale potwierdził drugi kolejny miesiąc wzrostu do największego poziomu od półtora roku. Wynikało to ze wzrostu cen czterech rodzajów oleju: palmowego, sojowego, słonecznikowego i rzepakowego. Pierwszy z nich zdrożał minimalnie głównie na skutek większych zakupów w imporcie, które zbiegły się w czasie z mniejszym potencjalnie wzrostem produkcji w Indonezji, największym producencie. Sojowy zdrożał trzeci kolejny miesiąc na skutek nadal dużego popytu w sektorze produkcji biopaliwa w obu Amerykach. Dwa pozostałe oleje zdrożały, bo pogorszyły się prognozy zbiorów roślin oleistych w kilku dużych krajach producenckich, dotyczące kampanii 2024/25.
Czytaj więcej
Wskaźnik FAO światowych cen najważniejszych grup żywności nie zmienił się w czerwcu, bo zdrożały wprawdzie oleje jadalne, nabiał i cukier, ale staniały zboża, a ceny mięsa praktycznie nie zmieniły się. Łączny średni wskaźnik wyniósł 120,6 pkt, a majowy po korekcie 120,4 pkt., był o 2,1 proc. mniejszy niż rok temu i o 24,8 proc. mniejszy od rekordowych 160,3 pkt w marcu 2022 — ogłosiła Organizacja NZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie.
Wskaźnik cen nabiału wyniósł 127,7 pkt, praktycznie nie zmienił się od czerwca, był o 8,6 pkt (7,2 proc.) większy od tego sprzed roku, bo niższe ceny mleka w proszku niemal zrównoważyły wzrost cen masła i serów. Mleko w proszku staniało pod wpływem mniejszego popytu w imporcie, zwłaszcza dostaw spot, wynikającego po części z letniego uśpienia rynków w Europie Zachodniej, mimo mniejszych rezerw i sezonowo mniejszej produkcji mleka w krajach Oceanii. Z kolei ceny masła wzrosły umiarkowanie kolejny dziesiąty miesiąc, co wynikało z ograniczonych możliwości eksportowych głównie Europy Zachodniej, dużej sprzedaży wewnętrznej, mniejszych rezerw i sezonowo malejącej produkcji mleka. Sery podrożały niedużo głównie na skutek większej sprzedaży w krajach Europy Zachodniej.
Wskaźnik cen mięsa wyniósł 119,5 pkt, był większy o 1,5 (1,2 proc.) niż w czerwcu i o 1 pkt (0,8 proc.) powyżej poziomu sprzed roku. Zdrożały przede wszystkim baranina i wołowina pod wpływem popytu w imporcie i sezonowo mniejszych dostaw zwierząt do ubojni w Oceanii. Ceny drobiu wzrosły na skutek dużego popytu w imporcie zwłaszcza na Bliskim Wschodzie i w Afryce Płn., przy istniejących wyzwaniach w produkcji związanych z chorobami zwierzęcymi, zwłaszcza ptasią grypą w kilku ważnych regionach produkcji. Wieprzowina staniała z kolei minimalnie, bo w Europie Zachodniej doszło do nadpodaży w wyniku mniejszego popytu wewnętrznego i zagranicznego. Miało to związek z podjęciem przez Chiny postępowania antydumpingowego i z ograniczonym dostępem do rynków zagranicznych w związku z ogniskami afrykańskiego pomoru świń.