Koalicja Lewicy nie chce burzyć tego co zrobił PiS w kwestii bezpieczeństwa państwa, ale skorygują to co nie wyszło Zjednoczonej Prawicy. Dokłada też autorskie cegiełki do poprawy bezpieczeństwa kraju, proponując powołanie nowych instytucji.
Tak wynika, z planu który został przedstawiony na konwencji Lewicy „Bezpieczeństwo i Współpraca”. Proponują np. powołanie Agencji Cyberbezpieczeństwa, której celem będzie koordynacja prac służb specjalnych i agencji rządowych w zakresie cyberobrony. Chcą też wprowadzenia cyberedukacji do szkół. Jednocześnie postulują „całkowity zakaz inwigilacji w Internecie”. Stawiają tezę, że nielegalne wykorzystywanie systemu Pegasus, podsłuchy polityków czy czytanie prywatnych e-maili stały się standardem działania służb i prokuratury za czasów rządu PiS. Dlatego proponują zablokowanie jakiejkolwiek możliwości zbierania danych z komunikatorów internetowych przez instytucje państwa bez zgody sądu.
Czytaj więcej
- W mediach pojawiły się informacje o rzekomej pomocy Chin w dozbrajaniu armii rosyjskiej. Być może tak się stanie ale problemem tej armii już nie jest brak amunicji czy sprzętu wojskowego, tylko przede wszystkim pogłębiający się deficyt wyszkolonych żołnierzy - ocenił generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Planują wspierać Ukrainę nie tylko dostawami broni i uzbrojenia, ale też poprzez uwolnienie Ukrainy od długu zagranicznego. Po wojnie powinna zostać zaś zacieśniona współpraca wojskowa z tym krajem, a także utworzone polsko – ukraińskie konsorcjum zbrojeniowe.
Lewica nie tylko stawia na współprace z USA, ale też regionalną sieć sojuszy, opartej „na silnych związkach militarnych, gospodarczych i politycznych”. Politycy tej partii powtarzają w zasadzie to samo co mówią działacze PiS : Chcesz pokoju to szykuj się do wojny! Chcą silnej zawodowej armii, a w czasach pokoju – ich zdaniem, „nie ma miejsca na przywracanie powszechnego poboru”. Stawiają też na rezerwę, ale nic nie mówią jaka będzie przyszłość Wojsk Obrony Terytorialnej. Odnosząc się do rządów Zjednoczonej Prawicy poseł Marcin Kulasek przyznaje, że rozpoczęto wiele procesów, które mają zmodernizować i wzmocnić nasze siły zbrojne. - Po przejęciu władzy dopilnujemy by ta modernizacja nie wyhamowała. Skończymy z „Doktryną Macierewicza”, według której każdy nowy minister obrony unieważnia wszystkie najważniejsze kontrakty zbrojeniowe – deklaruje Kulasek. Będą zatem kontynuowali programy modernizacji wojska np. Wisła, Narew, Pilica, Homar, ale zastrzegają, że niektóre umowy mogą być renegocjowane – wskazują na kontrakt na zakup koreańskich armatohaubic K9. Celem ma być „spolonizowanie” ich produkcji.