Rzeczpospolita na pierwszej stronie donosi fiasku jakie może przynieść zapowiadany jako sukces przez rząd podatek od supermarketów. W artykule zatytułowanym "Chybiony podatek" dziennik donosi, że danina od supermarketów nie spełni swoich celów ekonomicznych. W dodatku jest też wątpliwa prawnie. W czym rzecz?
Otóż fiaskiem może się zakończyć rządowy plan wyrównania szans polskich handlowców wobec światowych sieci. Wiadomo już, że obowiązujący od 1 września podatek od sprzedaży detalicznej będzie na szeroką skalę omijany. Wielkie sieci handlowe, na przykład Saturn i Media Markt, podzieliły się bowiem na setki spółek, z których każda będzie sprzedawała za mniej niż 17 mln zł miesięcznie. A podatek płaci się dopiero po przekroczeniu tego pułapu.
W Rzeczpospolitej też bardzo ciekawa informacja na temat lobbowania za medyczną marihuaną. W informacji pod tytułem"Lobbują za marihuaną" piszemy, iż spośród 34 lobbystów zarejestrowanych w parlamencie aż siedmiu zabiega o łatwiejszy dostęp do narkotyków.
Taka informacja wynika z danych Kancelarii Sejmu. Dzięki specjalnym legitymacjom mogą się poruszać po terenie parlamentu i brać udział w posiedzeniach komisji. W czwartkowym wydaniu nie zabrakło też gorących rozmów na temat reprywatyzacji w stolicy. W rozmowie z Rz (Za Chmielną 70 stoi luka w prawie" Marcin Bajko, były dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu przyznaje, że przy reprywatyzacji warszawskiej dochodziło do patologii. Ale nie w rozumieniu korupcji lub nagannego zachowania urzędników.
Patologią, jego zdaniem, było wykorzystywanie luk w prawie, powoływanie na kuratorów osób, które nie miały nic wspólnego z dawnymi właścicielami, albo tanie kupowanie roszczeń. - Na to pozwalało prawo i nadal pozwala. Trudno więc mówić, że dochodziło do łamania przepisów - mówi Bajko.