Na kanwie pomysłów dotyczących rozszerzenia uprawnień do posiadania broni (w Sejmie są projekty przewidujące liberalizację przepisów w tym zakresie) sprawdziliśmy, jaka jest skala przestępstw z jej wykorzystaniem. Okazuje się, że w ubiegłym roku doszło do 682 takich przypadków, to o 47 więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Komendy Głównej Policji.
Miniony rok był pierwszym od pięciu lat, w którym nastąpił niewielki, ale jednak wzrost (o blisko 7,5 proc.) liczby przestępstw z użyciem broni palnej. W 2017 r. było ich 874, rok później o ponad sto mniej, a w kolejnym roku – o przeszło 200 mniej – by w 2020 r. osiągnąć poziom 635 takich zdarzeń. Ubiegły rok ten spadkowy trend przerwał.
Czytaj więcej
Dwaj mężczyźni zaatakowali nożami Ukrainki w miejscowości Nacpolsk na Mazowszu. Jedna z kobiet nie żyje, druga w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Sprawcami są obcokrajowcy, w tym obywatel Ukrainy.
Co składa się na zeszłoroczne przestępstwa z użyciem broni palnej?
Między innymi 27 zabójstw – o cztery więcej niż w 2020 r., i dwukrotnie więcej niż dwa lata temu, kiedy było ich tylko 12 (wszystkich zabójstw w ubiegłym roku było 634).