Rozstrzygnięta w środę sprawa dotyczy kontrowersyjnej kwestii wykorzystywania w sądzie dowodów pozyskanych w ramach inwigilacji. Na prowadzenie przez służby takiej kontroli operacyjnej wymagana jest zgoda sądu, który każdorazowo wyrażą ją w zakresie podejrzenia popełnienia konkretnego przestępstwa. Zdarza się jednak, że podczas inwigilacji uzyskano dowód popełnienia przestępstwa innego, niż objęte zakresem kontroli operacyjnej.
Nie można zaskarżyć następczej decyzji prokuratora o wykorzystaniu dowodów z inwigilacji
Tak też było w przypadku mężczyzny, który złożył skargę do Trybunału w tej sprawie. Za zgodą sądu CBŚP przez trzy miesiące podsłuchiwało jego telefon. Okazało się, że utrwalone przez funkcjonariuszy rozmowy dowodzą popełnienia innego przestępstwa, niż to, które zostało wskazane jako podstawa stosowania kontroli operacyjnej. W konsekwencji prokurator postanowił wykorzystać te materiały w postępowaniu karnym przeciwko mężczyźnie. Jego obrońca starał się to zablokować i złożył na tę decyzję zażalenie. Prokurator odmówił jednak przyjęcia tego zażalenia z uwagi na jego niedopuszczalność z mocy ustawy, co następnie potwierdził sąd.
Czytaj więcej
Służby mogą podsłuchiwać, ale muszą przy tym trzymać się skonkretyzowanych prawnych zasad - w innym przypadku, nieprawidłowo zgromadzony materiał nie może być wykorzystany w procesie, a służby same narażają się na zarzut nielegalnego działania.
Na tzw. następcze wykorzystanie dowodów z podsłuchu pozwala art. 168b kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z nim to do prokuratora należy decyzja o wykorzystaniu w postępowaniu karnym dowodów popełnienia przestępstwa innego niż objęte zarządzeniem kontroli operacyjnej. Co istotne, art. 459 k.p.k. nie przewiduje możliwości zaskarżenia tego postanowienia prokuratora do sądu.
Właśnie to stało się podstawą skargi do TK. Według skarżącego mężczyzny brak możliwości odwołania się do sądu od decyzji prokuratora o następczym wykorzystaniu dowodów z inwigilacji uderza w jego prawo do zaskarżania orzeczeń do sprawiedliwego rozpoznania sprawy, a także narusza konstytucyjne zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego oraz proporcjonalności.