Problem z "ustawą Kamilka". Dyrektorzy szkół chcą chronić dzieci, ale pytają – jak?

Są wątpliwości, które osoby ostatecznie trzeba sprawdzić w rejestrze sprawców przestępstw seksualnych.

Aktualizacja: 14.08.2024 06:29 Publikacja: 14.08.2024 04:30

Problem z "ustawą Kamilka". Dyrektorzy szkół chcą chronić dzieci, ale pytają – jak?

Foto: Adobe Stock

15 sierpnia to ostatni etap wdrażania w życie „ustawy Kamilka”, która ma zapobiegać krzywdzeniu dzieci i pomóc w wyjaśnieniu każdego z takich przypadków. Ustawa wprowadza też tzw. standardy ochrony małoletnich. Muszą je wprowadzić wszystkie instytucje, w których dorośli pracują z dziećmi.

Czytaj więcej

Rzeczniczka praw dziecka: „ustawa Kamilka” dopiero obudziła niektórych

„Ustawa Kamilka”. Rejestr sprawców przestępstw seksualnych: kto do sprawdzenia?

Największe kuratoria informują, że dyrektorzy szkół nie alarmują ich o swoich wątpliwościach. Nie znaczy to jednak, że ich nie mają.

– Podczas prowadzonych szkoleń uczulaliśmy ich, aby szkoły nie pisały regulaminów, które pokażą w trakcie kontroli, ale będą tak długie, że trudno będzie się do nich stosować – podkreśla Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO).

Izabela Leśniewska, ekspertka OSKKO prowadzącą szkolenia dla dyrektorów z przepisów ustawy, potwierdza, że część placówek zawarła standardy w opasłych regulaminach, których w praktyce nie da się sprawnie stosować.

– Często szkoły tak starają się w nich opisać wszelkie możliwe sytuacje, że staje się to absurdalne; w jednej z procedur pojawiał się zakaz spania z dzieckiem w jednym łóżku w trakcie wycieczki. Ten przykład pokazuje, do jakiego paradoksu może dojść, jeśli będziemy posiłkować się tylko przepisami – bez ich zrozumienia – zauważa specjalistka.

I dodaje, że w regulaminie wystarczy zapisać, iż kontakt nie może mieć charakteru seksualnego i przemocowego oraz że nie może być nieprzyzwoity, niestosowny.

To jednak nie koniec wątpliwości.

– Dyrektorzy szkół już wcześniej sprawdzali w rejestrze przestępców seksualnych wszystkich pracowników dopuszczonych do bezpośredniej pracy z dziećmi lub opieki nad nimi. Teraz jednak w naszym środowisku pojawiają się różne interpretacje nowych przepisów i pojawiają się pytania, na które padają różne odpowiedzi, np. czy panią szatniarkę i woźną albo artystów przyjeżdżających z występem do szkoły też trzeba sprawdzać w rejestrze przestępców seksualnych i żądać od nich zaświadczenia o niekaralności? Na jakich zasadach rodzic dziecka z danej klasy będzie mógł jechać na wycieczkę jako opiekun? – unaocznia ekspertka OSKKO.

Z podobnymi wątpliwościami dyrektorów spotyka się Agata Piszko, prawniczka i ekspertka prawa oświatowego.

Czytaj więcej

Zwyrodnialcy wciąż w akcji. Ustawa Kamilka na razie nic nie daje

Sprawdzanie osób według „ustawy Kamilka”. Problemy z poradnią

Jak tłumaczy, nie mają oni pewności, czy według standardów z „ustawy Kamilka” osoby z administracji i obsługi szkoły też muszą zostać sprawdzone w rejestrze sprawców przestępstw seksualnych. Kłopotliwa jest też kwestia ewentualnego powtórnego sprawdzania np. nauczycieli zatrudnionych w poradniach psychologiczno-pedagogicznych, zweryfikowanych już przez dyrektorów tych placówek.

– Jednocześnie ci pedagodzy prowadzą interwencje w szkołach na terenie całego powiatu, pracując wtedy z uczniami szkół. W tej sytuacji pojawia się pytanie: czy dyrektorzy tych szkół mają sprawdzać tych nauczycieli ponownie? – zauważa Agata Piszko.

Przypomina też, że dzisiaj nauczyciel przed podjęciem pracy w szkole musi dostarczyć zaświadczenie o niekaralności. Nie musi robić tego ponownie, jeśli odnawia umowę po przerwie krótszej niż trzy miesiące, bo pozwala na to Karta nauczyciela.

– Jednocześnie przepisy ustawy o przestępstwach seksualnych już tego nie mówią; nie wiemy zatem, czy teraz – jeśli umowa z nauczycielem będzie kontynuowana – konieczne będzie ponowne jego sprawdzenie – zauważa ekspertka.

Zdaniem Agaty Piszko problemy mogą spaść też na gminy, które zapewniają dowóz uczniom do szkół. Po podpisaniu umowy na przejazdy z przedsiębiorcą to teoretycznie on powinien sprawdzać swoich pracowników.

– Nie wiadomo natomiast, czy gmina powinna sprawdzić ich ponownie, bo to ona w świetle ustawy ostatecznie „dopuszcza” kierowcę do kontaktu z małoletnimi – zauważa.

MEN chce pomóc? Problemy z praktycznym wdrożeniem „ustawy Kamilka”

Ze swoimi wątpliwościami m.in. dyrektorzy zwracają się do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Informacje z resortu potwierdzają słowa ekspertów: pytania dotyczą m.in. zaświadczeń z rejestrów dla nowo zatrudnionych i tych wracających po latach do pracy w Polsce, rodziców, którzy mają opiekować się dziećmi na wycieczce czy na basenie oraz kwestii relacji między małoletnimi a personelem placówki. MEN zapewnia, że odpowiada na wszystkie pytania.

Czytaj więcej

Natalia Kwiatkowska: Co dalej z ustawą Kamilka?

Podstawa prawna: ustawa z 28 lipca 2023 r. (DzU z 2023 r., poz. 1606)

Sankcje
Zapłata za brak standardów ochrony

Ustawa o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym – zmieniona na mocy „ustawy Kamilka” – przewiduje kary za brak tzw. standardów ochrony małoletnich. Placówce grozi za to nagana lub grzywna do 250 zł (albo do 1000 zł, jeśli brak standardów zostanie wykazany ponownie). Poza tym przed zatrudnieniem lub dopuszczeniem kogoś do działalności związanej m.in. z wychowaniem lub edukacją musi zostać on sprawdzony w tzw. rejestrze z dostępem ograniczonym i rejestrze osób, w stosunku do których państwowa komisja do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 wydała postanowienie o wpisie w rejestrze. Jeśli kontrola wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty lub marszałka województwa wykaże, że placówka nie wywiązała się ze swoich obowiązków, o sprawie zawiadomiona zostanie policja lub prokuratura. Kto świadomie dopuści do pracy z dziećmi lub opieki nad nimi osobę, która ma sądowy zakaz takiej działalności, może zostać skazany nawet na pięć lat pozbawienia wolności. ∑

Czytaj więcej

Czy ustawa Kamilka obejmuje kierowców autobusów? RPO pisze do Bodnara

15 sierpnia to ostatni etap wdrażania w życie „ustawy Kamilka”, która ma zapobiegać krzywdzeniu dzieci i pomóc w wyjaśnieniu każdego z takich przypadków. Ustawa wprowadza też tzw. standardy ochrony małoletnich. Muszą je wprowadzić wszystkie instytucje, w których dorośli pracują z dziećmi.

„Ustawa Kamilka”. Rejestr sprawców przestępstw seksualnych: kto do sprawdzenia?

Pozostało 94% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach