Tak wynika z wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, który zapadł 23 czerwca 2017 r. (sygn. akt IV Ca 314/17). Sprawa dotyczyła firmy nadzorującej parkowanie na jednym z katowickich osiedli zarządzanym przez spółdzielnię mieszkaniową.
150 zł za dobę
Na tym osiedlu parking jest przeznaczony dla mieszkańców, ich gości oraz gości korzystających z usług w którymś z bloków. Przy wjeździe na parking stoi znak, który o tym informuje. Jest też informacja, że jest to teren prywatny. Każdy uprawniony do parkowania ma zezwolenie, które powinien zostawiać pod szybą auta. Na znaku jest informacja, że pozostałe pojazdy muszą za parkowanie zapłacić 150 zł za rozpoczętą dobę, w przeciwnym wypadku na koła pojazdu może być założona blokada. Mogą ją zdjąć pracownicy sprawujący nadzór nad miejscami parkingowymi po zapłaceniu 150 zł. Jeżeli parkujący nie dysponuje taką kwotą, to wystawiane jest zobowiązanie do zapłaty kwoty 200 zł w terminie 7 dni.
7 grudnia okazał się pechowy dla Marzeny T., która zaparkowała auto na płatnym osiedlowym parkingu tylko na chwilę, by odebrać dziecko ze szkoły. Chciała zaparkować jak najbliżej szkoły, bo przyjechała z drugim, chorym dzieckiem. Gdy wróciła, na kole miała blokadę, a na szybie naklejkę z nr telefonu do pracownika nadzorującego parkingi. Zdecydowała się zapłacić od razu kwotę 150 zł, choć jej zdaniem domaganie się zapłaty za parkowanie było bezprawne. Twierdziła, że nie zauważyła żadnych znaków informujących, cennika parkowania ani regulaminu, chociaż faktycznie znaki takie znajdowały się przy wjeździe na parking. Zdecydowała się walczyć o swoje racje w sądzie pozywając firmę Haliny S., która na podstawie umowy franchisingu ze spółką X kontrolowała prawidłowość parkowania na parkingach prywatnych, m.in. terenie zarządzanym przez katowicką Spółdzielnię Mieszkaniową.
Opłaty za parkowanie - tak, blokady - nie
Sąd stwierdził, że właściciel ma prawo czerpać dochody z rzeczy i prawo to obejmuje również wprowadzenie opłat za korzystanie z rzeczy stanowiącej jego własność, w tym opłat za parkowanie. Każdy właściciel ma też prawo swobodnego ustalenia opłaty za parkowanie na swoim terenie, ale powinien podać wysokość tej opłaty do wiadomości osoby, która chce parkować.
- W takim przypadku – parkowania pojazdu na cudzej nieruchomości - dochodzi do zawarcia umowy najmu miejsca parkingowego zgodnie z art. 659 § 1 k.c., której stroną pozostaje korzystający z parkingu, zaś umowa zostaje zawarta z chwilą wjazdu użytkownika na teren parkingu, a kończy się z chwilą wyjazdu z terenu parkingu - wyjaśnił Sąd.