Komornicze licytacje mogą zniknąć z sądów? Nadchodzi era licytacji w Internecie

Domyślną formą sprzedaży zajętych ruchomości i nieruchomości ma być internetowy przetarg. Licytacja w tradycyjnej formie, czyli stacjonarna, będzie organizowana tylko na wniosek wierzyciela.

Publikacja: 19.08.2024 04:30

Komornicze licytacje mogą zniknąć z sądów? Nadchodzi era licytacji w Internecie

Foto: Adobe Stock

Ponad cztery lata funkcjonowania systemu do licytacji elektronicznej w postępowaniach wykonawczych pokazały, że ta forma się sprawdziła. O ile w pierwszych latach liczba użytkowników zarejestrowanych w systemie (mogących brać udział w aukcjach) była stosunkowo niska (7,4 tys. na koniec 2021 r.), o tyle dziś wynosi już ponad 34 tys.

Wszystko dlatego, że początkowo w formie elektronicznej można było przeprowadzać tylko licytację ruchomości, a nieruchomości jedynie w trybie uproszczonym (grunty i nieodebrane przez nadzór budowlany budynki). Po tym jak od września 2021 r. można w ten sposób przeprowadzać licytację każdej nieruchomości, a zwłaszcza po uchyleniu wprowadzonych na czas pandemii przepisów zakazujących przeprowadzania licytacji nieruchomości służących zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, liczba zainteresowanych e-licytacjami wystrzeliła

34 348 osób

tylu jest aktywnych uczestników portalu do e-licytacji

419 osób

to największa liczba uczestników jednej aukcji

Elektroniczne licytacje komornicze. Jakie korzyści? Lepsza cena i ograniczenie patologii

Jak mówi Sławomir Szynalik, prezes Krajowej Rady Komorniczej, plusem e-licytacji jest to, że może wziąć w nich udział znacznie większa liczba uczestników niż w tradycyjnej licytacji publicznej, która przeprowadzana jest w budynku sądu. Do tej pory w ponad stu e-licytacjach wzięła udział ponad setka uczestników. A to z kolei pozwala uzyskać większe sumy, co jest korzystne tak dla wierzycieli, jak i samych dłużników.

– Poza tym po zmianie przepisów złożenie oferty na pięć minut przed terminem zakończenia aukcji powoduje automatyczne przedłużenie czasu jej trwania o kolejne pięć minut, co zawsze daje szanse uczestnikom na przebijanie ofert. Dzięki temu aukcja nie zawsze musi kończyć się automatycznie o z góry ustalonej porze, lecz dopiero wtedy, gdy ustaną postąpienia – przypomina szef KRK.

Wcześniej wiele zwycięskich ofert było składanych w ostatnich minutach, a nawet sekundach przed zakończeniem aukcji, przez co pozostali uczestnicy nie mieli szansy na przebicie oferty, a cena uzyskana za sprzedawany składnik majątku nie była najwyższa z możliwych. Dziś tego problemu również nie ma.

Czytaj więcej

Zyski z elektronizacji w egzekucji administracyjnej przyhamowała pandemia

Elektroniczne licytacje komornicze wyznacza się szybciej. Nie trzeba czekać na wolną salę w sądzie

Poza tym e-licytację można wyznaczyć szybciej niż tradycyjną. Bo o ile w małych sądach na wolny termin czeka się od jednego do trzech miesięcy, w sądach wielkomiejskich zajmuje to nawet ponad rok. Wszystko zależy od liczby komorników ustanowionych przy danym sądzie, obłożenia sędziów, ale też tak prozaicznych kwestii, jak dostępność sal.

– Większy krąg uczestników i możliwość większego zaspokojenia wierzycieli to jedno. Jednak równie istotną korzyścią z przeniesienia licytacji z sal sądowych oraz kancelarii komorniczych do Internetu jest, dzięki anonimowości uczestnictwa w licytacji, wyeliminowanie patologicznego zjawiska zastraszania uczciwych licytantów przez osoby zainteresowane kupnem danej nieruchomości za jak najniższą cenę lub uzyskanie swoistego „odstępnego” w zamian za niepodbijanie ceny w trakcie licytacji. Był to i częściowo nadal jest poważny problem. Pomimo iż składano zawiadomienia do prokuratury, takie sprawy były umarzane – dodaje Henryka Bednorz-Godyń, przewodnicząca Rady Izby Komorniczej w Krakowie.

Dziś o e-licytację komorniczą musi zawnioskować wierzyciel. Zwykle nie wie o takiej możliwości

Tyle tylko, że przeprowadzenie licytacji w formie elektronicznej nie zależy od woli komornika, lecz wierzyciela, który musi o to wystąpić.

– Niedostateczna wiedza większości wierzycieli w zakresie postępowania egzekucyjnego, jak również przekonanie, że złożenie wniosku egzekucyjnego w oczywisty sposób skutkuje tym, iż sprawą z urzędu zajmie się profesjonalny organ, powoduje, że wierzyciele nie składają z własnej inicjatywy wniosków o sprzedaż w drodze licytacji elektronicznej. W efekcie komornicy, pomimo ewidentnych korzyści płynących ze sprzedaży w drodze licytacji elektronicznej, zmuszeni są wyznaczać je w formie tradycyjnej – tłumaczy Szynalik.

Dlatego KRK od dłuższego czasu zabiega w Ministerstwie Sprawiedliwości o odwrócenie tej zasady tak, by to e-licytacja była domyślną formą.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, wszystko wskazuje na to, że postulaty komorników mogą znaleźć posłuch w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, która pracuje nad projektem szybkich zmian w kodeksie postępowania cywilnego. Wśród nich zaproponowano m.in. zmianę art. 8792 (dotyczy e-licytacji ruchomości) i 9862 k.p.c. (reguluje e-licytację nieruchomości).

Czytaj więcej

Komornicy nie będą już wysyłać tradycyjnych listów. Kto na tym zaoszczędzi i ile?

Będą wyjątki od reguły. Wniosek jednego wierzyciela wymusi stacjonarną formę licytacji komorniczej

Komornik miałby dokonywać sprzedaży w drodze licytacji elektronicznej, chyba że przed uprawomocnieniem się zajęcia (w przypadku ruchomości) lub przed uprawomocnieniem się opisu i oszacowania (w przypadku nieruchomości) wierzyciel zażąda sprzedaży w drodze licytacji stacjonarnej.

Inaczej natomiast ma być przy większej liczbie wierzycieli. Dziś wystarczy, by jeden z nich złożył wniosek o licytację online, by komornik mógł ją wyznaczyć. Komisja proponuje lustrzane odbicie tych przepisów, co oznacza, że jeśli choć jeden z wierzycieli wystąpi o licytację publiczną, komornik nie będzie mógł wyznaczyć e-licytacji. Ostateczne brzmienie przepisów ma być zatwierdzone najpóźniej we wrześniu.

Komornicy w sieci
Do tej pory (od 1 marca 2020 r.) w systemie do e-licytacji przeprowadzono:

8451 licytacji nieruchomości w trybie zwykłym
1515 licytacji nieruchomości w trybie uproszczonym
11736 licytacji ruchomości

Ponad cztery lata funkcjonowania systemu do licytacji elektronicznej w postępowaniach wykonawczych pokazały, że ta forma się sprawdziła. O ile w pierwszych latach liczba użytkowników zarejestrowanych w systemie (mogących brać udział w aukcjach) była stosunkowo niska (7,4 tys. na koniec 2021 r.), o tyle dziś wynosi już ponad 34 tys.

Wszystko dlatego, że początkowo w formie elektronicznej można było przeprowadzać tylko licytację ruchomości, a nieruchomości jedynie w trybie uproszczonym (grunty i nieodebrane przez nadzór budowlany budynki). Po tym jak od września 2021 r. można w ten sposób przeprowadzać licytację każdej nieruchomości, a zwłaszcza po uchyleniu wprowadzonych na czas pandemii przepisów zakazujących przeprowadzania licytacji nieruchomości służących zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, liczba zainteresowanych e-licytacjami wystrzeliła

Pozostało 87% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach