Awanse zostaną wręczone 1 marca. O takiej możliwości poinformowaliśmy w „Rzeczpospolitej" już pod koniec stycznia. W grupie tej znajdą się oficerowie z kierownictwa Sztabu Generalnego WP, Dowództwa Operacyjnego oraz Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, w radiowej Jedynce poinformował, że kandydatury oficerów były konsultowane z ośrodkiem prezydenckim. Podkreślił, że w armii „stawia na kompetencje, profesjonalizm i młode pokolenie".
W poprzednim roku prezydent nie wyraził zgody na awanse oficerskie proponowane przez ówczesnego ministra Antoniego Macierewicza. Do nominacji nie doszło ani 15 sierpnia, ani 11 listopada. Macierewicz chciał awansować 16 oficerów. Oficjalnym powodem ich wstrzymania było niesfinalizowanie prac nad nowym systemem kierowania i dowodzenia (SKiD) siłami zbrojnymi. Rzeczywistym był konflikt pomiędzy obydwoma ośrodkami, m.in. wokół gen. Jarosława Kraszewskiego, najbliższego wojskowego doradcy prezydenta Dudy. SKW, która podlegała ministrowi Macierewiczowi, wszczęła wobec niego postępowanie wyjaśniające, co skutkowało odcięciem go od informacji niejawnych.
– Sytuacja diametralnie zmieniła się po dymisji Macierewicza – mówi nam jeden z urzędników z Pałacu.
Rozpoczęły się m.in. prace związane z wypracowaniem wspólnego stanowiska w sprawie reformy systemu kierowania i dowodzenia. Z prac nad tą zmianą został wyłączony wiceminister ON Tomasz Szatkowski, autor poprzedniej propozycji zmian, a także koncepcji obronnej RP i strategicznego przeglądu obronnego. Ze strony MON sprawę pilotuje teraz wiceminister Marek Łapiński. Warianty zmian przygotowali oficerowie Sztabu Generalnego WP.