Według prognoz AfD jednak nie wygrała w Brandenburgii. Ale jest silna na wschodzie Niemiec (WIDEO)

Skrajnie prawicowa AfD nieznacznie przegrała z rządzącą w Brandenburgii od dekad socjaldemokratyczną SPD - wynika z pierwszych prognoz opublikowanych po zakończeniu niedzielnego głosowania.

Publikacja: 22.09.2024 19:06

Jeśli wyniki exit poll się potwierdzą, słuszną okaże się taktyka, którą zastosował popularny premier

Jeśli wyniki exit poll się potwierdzą, słuszną okaże się taktyka, którą zastosował popularny premier landu, polityk SPD Dietmar Woidke (na zdjęciu z żoną Susanne).

Foto: TOBIAS SCHWARZ / AFP

SPD zdobyła 31,2 proc. głosów, a AfD 29,9 proc. - podawały szacunkowe dane niemieckie media, podkreślając, że rywalizacja w wyborach do brandenburskiego landtagu była wyrównana.

Jeżeli te rezultaty się potwierdzą, to słuszną okaże się taktyka, którą zastosował popularny premier landu, polityk SPD Dietmar Woidke.

Brandenburski premier Dietmar Woidke z SPD, groził, że jeżeli AfD wygra z jego partią, to on odejdzie

Gdy sondaże pokazywały, że AfD może wygrać wybory (a tak było we wszystkich ostatnich sondażach), zasugerował, że walka toczy toczy się o to, czy on pozostanie na stanowisku szefa brandenburskiego rządu.

Kto chce, by on nadal rządził i by zwycięstwa w tym wschodnim landzie nie odniosła AfD, niech głosuje na SPD, choć tej partii nie musi popierać - podkreślał. 

Premier nie chciał, by w kampanii u jego boku występował mieszkający w Brandenburgii kanclerz Olaf Scholz, kolega partyjny

Federalna SPD nie jest popularna na wschodzie Niemiec do tego stopnia, że Woidke nie chciał, aby w kampanii wyborczej wspierał go socjaldemokratyczny kanclerz Olaf Scholz, choć jest on mieszkańcem Poczdamu, stolicy Brandenburgii. Premier Woidke nie chciał, by Scholz występował na spotkaniach wyborczych u jego boku. Mówił, że nie jest to potrzebne, bo „brandenburska SPD ma szczęście do własnych silnych liderów”.

Wynik AfD i tak jest niepokojącym ostrzeżeniem dla elit. Polityka władz federalnych i najważniejszej w opozycji CDU wobec imigracji i wojny na Ukrainie nie podoba się większości mieszkańców Brandenburgii.

Czytaj więcej

Kolejne ważne wybory na wschodzie Niemiec. Brandenburgia szczególnie prorosyjska

Prorosyjski Sojusz Sahry Wagenknecht będzie miał kluczowe znaczenie w tworzeniu nowego rządu Brandenburgii

Według prognoz 12 proc. w wyborach do parlamentu Brandenburgii uzyskał nowy na scenie politycznej Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW), który był w czasie kampanii co najmniej równie prorosyjski jak AfD. Hasło „pokoju”, czyli wstrzymania wojny i dostaw niemieckiej broni dla Ukrainy, było dla BSW najważniejsze.

AfD nastawiła się na radykalne hasła antyimigranckie, w tym uderzające w uchodźców z Ukrainy.

BSW będzie miał teraz kluczowe znaczenie w tworzeniu nowego rządu Brandenburgii, podobnie jak po niedawnych wyborach w Saksonii i Turyngii.

Według prognoz 11,9 proc. dostała chadecka CDU, również kandydatka do rządzenia. CDU jest w obecnym gabinecie Woidkego, razem jeszcze z Zielonymi. Nie jest jasne, czy Zieloni przekroczą 5-procentowy próg - według pierwszej prognozy mają dokładnie 5 proc. Progu zapewne nie przekroczą postkomuniści z Die Linke oraz Wolni Wyborcy. Nie mówiąc już o mającej śladowy wynik liberalnej FDP, która też jest w koalicji federalnej. 

Czytaj więcej

Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?

Napięcie w Niemczech po wyborach w Turyngii i Saksonii z 1 września

Na wyniki w 2,5-milionowej Brandenburgii czekały w napięciu całe Niemcy. Trzy tygodnie wcześniej wybory odbyły się w dwóch innych landach wschodnich - Saksonii i Turyngii. W obu wyniki AfD były imponujące, w Turyngii, gdzie na jej czele stoi Björn Höcke - szczególnie radykalny i najbardziej znienawidzony przez elity polityk, zwany faszystą i nazistą – wygrała zdecydowanie, zdobywając 32,4 proc. głosów i uzyskując mniejszość blokującą część decyzji w landzie.

W Saksonii była druga z wynikiem 30,6 proc., tuż za wyjątkowo tam konserwatywną CDU, która zdobyła 31,9 proc.

Wiedząc o antyimigracyjnych nastrojach, z których korzysta, władze federalne wprowadziły kontrole na wszystkich granicach Niemiec, co miało pokazać determinację w walce z nielegalną imigracją. W samej Brandenburgii trzy dni przed wyborami szef landowego MSW, Michael Stübgen, zapowiedział super ostry kurs przeciwko migrantom. I podważył konstytucyjne prawo do azylu. 

Czytaj więcej

Wybory w Turyngii i Saksonii. W Niemczech mur wokół AfD trzeszczy

Jaka jest przyszłość kanclerza Olafa Scholza?

Nie jest jasne, jak wyniki w Brandenburgii wpłyną na losy kanclerza Scholza. W SPD niektórzy chcieliby go zastąpić najpopularniejszym politykiem z tej partii i w ogóle najpopularniejszym w Niemczech politykiem – ministrem obrony Borisem Pistoriusem, przynajmniej w roli kandydata na kanclerza w wyborach do Bundestagu, które odbędą się za rok.

To, że SPD może w landzie wygrać wtedy, gdy schowa się Scholza, nie jest dla niego dobrą informacją.

Tekst powstał dzięki stypendium dziennikarskiemu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej

SPD zdobyła 31,2 proc. głosów, a AfD 29,9 proc. - podawały szacunkowe dane niemieckie media, podkreślając, że rywalizacja w wyborach do brandenburskiego landtagu była wyrównana.

Jeżeli te rezultaty się potwierdzą, to słuszną okaże się taktyka, którą zastosował popularny premier landu, polityk SPD Dietmar Woidke.

Pozostało 94% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności