Były prezes Europejskiego Banku Centralnego i były premier Włoch Mario Draghi, którego nadzwyczajna reputacja zbudowała się na skutecznej nawigacji polityką monetarną strefy euro w czasie kryzysu lat 2008–2012, umieścił problematykę słabnącej konkurencyjności Europy w szerokim politycznym kontekście. „Podstawowymi wartościami Europy są dobrobyt, równość, wolność, pokój i demokracja w zrównoważonym środowisku. UE istnieje, aby zapewnić Europejczykom korzystanie z tych podstawowych praw. Jeśli Europa przestanie je gwarantować, straci powód swojego istnienia” – pisze dramatycznie we wstępie.
Diagnoza Draghiego dobitnie pokazuje, jak przebiega systematyczny i konsekwentny spadek pozycji gospodarczej Europy. Powodem jest zmniejszenie produktywności, brak innowacyjności, niedobór wykwalifikowanych pracowników, wysokie ceny energii, koszty transformacji klimatycznej i zmiany w handlu międzynarodowym, nierzadko polegające na nieuczciwej konkurencji.
Raport Maria Draghiego o konkurencyjności Unii Europejskiej: Czas na reakcję
Mario Draghi pokazuje, że wobec zmieniających się znacząco okoliczności zewnętrznych Europa nie może pozwolić sobie na bezczynność i prokrastynację, która gwarantowała dotychczasowy werbalny konsensus, znany z posiedzeń Rady Europejskiej.
Trzy zmiany, które stawiają nas w nowym, nieznanym dotychczas położeniu, to rewolucja w handlu światowym, który – wobec protekcjonizmu i wzrostu Chin – przestaje być pewnym źródłem nadwyżek dla Europy; koszty energii, w tym koszty raptownego wycofania się z rosyjskich paliw kopalnych (45 proc. gazu w 2021 roku); oraz rosnące nagle koszty bezpieczeństwa w Europie, szczególnie na tle radykalnego obniżenia wydatków zbrojeniowych po 1990 roku.
Czytaj więcej
Były szef EBC Mario Draghi w długo oczekiwanym raporcie przestrzega przed „powolną agonią” unijnej gospodarki. Na odzyskanie konkurencyjności przez UE potrzeba nawet 800 mld euro rocznie.