Mario Draghi ostrzega przed „powolną agonią” UE. Proponuje wielki plan inwestycyjny

Były szef EBC Mario Draghi w długo oczekiwanym raporcie przestrzega przed „powolną agonią” unijnej gospodarki. Na odzyskanie konkurencyjności przez UE potrzeba nawet 800 mld euro rocznie.

Aktualizacja: 10.09.2024 06:09 Publikacja: 10.09.2024 04:30

Były prezes EBC Mario Draghi (L) i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (P)

Mario Draghi

Były prezes EBC Mario Draghi (L) i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (P)

Foto: AFP

Powolna agonia zdaniem Mario Draghiego grozi Europie, jeśli nie wdrożymy w życie kosztownego planu inwestycyjnego. – Dzielimy się coraz mniejszym tortem, ale jest nas coraz mniej, więc tego nie dostrzegamy. Tylko gdy przychodzi do wyjątkowych sytuacji, jak kryzys energetyczny, to widzimy skutki braku wzrostu gospodarczego – powiedział w poniedziałek były prezes Europejskiego Banku Centralnego. Draghi przedstawił w Brukseli raport o konkurencyjności zamówiony u niego przez Komisję Europejską.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Federalizacja to marzenie z innego świata. Jak dziś uratować Unię?

– Różne elementy tego raportu już uwzględniliśmy w wytycznych politycznych na nową kadencję Komisji – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Były prezes EBC Mario Draghi przedstawił kluczowe wytyczne dla UE

Raport Mario Draghiego liczy blisko 400 stron i obejmuje praktycznie wszystkie sektory unijnej gospodarki z receptami na poprawę ich funkcjonowania. Ale kluczowe są trzy wytyczne.

Czytaj więcej

Mario Draghi chce ratować Europę przed zapaścią. Koszt? 800 mld euro rocznie

Po pierwsze, likwidacja rosnącej luki inwestycyjnej między UE a USA i Chinami, szczególnie w dziedzinie nowych technologii. Po drugie, taka dekarbonizacja gospodarki, która podniesie konkurencyjność UE. Trzecia kluczowa dziedzina to bezpieczeństwo rozumiane zarówno w sensie wojskowym, co wymaga od UE zbudowania prawdziwego wspólnego rynku zbrojeń, jak i w sensie ekonomiczno-geopolitycznym. A to wymaga znaczącego ograniczenia zależności od pojedynczych dostawców w takich dziedzinach, jak choćby zaawansowane technologie czy farmaceutyki.

Drogi plan Mario Draghiego. Państwa Unii Europejskiej nie chcą płacić

Radykalny plan, który proponuje Włoch, wymaga przede wszystkim przekonania państw członkowskich. Bo luka inwestycyjna na poziomie 5 proc. PKB musi być przez kogoś sfinansowana. Na potrzeby raportu Draghi poprosił badaczy z MFW oraz z Komisji Europejskiej, aby – niezależnie od siebie – zbadali, czy te inwestycje mogłyby być sfinansowane przez kapitał prywatny bez ryzyka destabilizacji gospodarki europejskiej i przy założeniu pełnego sukcesu znajdującej się w trakcie budowy unii rynków kapitałowych.

– Ich wnioski nieco się różnią, ale w jednym jest zgoda: to jest niemożliwe bez publicznych funduszy – powiedział Draghi. I to dużych. Według niego unijne środki powinny finansować wspólne, ponadgraniczne europejskie projekty.

– Jeśli sukces unii rynków kapitałowych miałby przynieść 1–2 proc. PKB zmobilizowanych prywatnych funduszy, to ciągle nam brakuje przynajmniej 3 proc. PKB – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Karbownik, wiceminister finansów. – Mario Draghi ma bardzo dużą wiarygodność. Pytanie, jak to się przełoży na rząd we Francji czy w Niemczech. Ciągle niektóre państwa nie dostrzegają problemu – dodaje Karbownik.

Powolna agonia zdaniem Mario Draghiego grozi Europie, jeśli nie wdrożymy w życie kosztownego planu inwestycyjnego. – Dzielimy się coraz mniejszym tortem, ale jest nas coraz mniej, więc tego nie dostrzegamy. Tylko gdy przychodzi do wyjątkowych sytuacji, jak kryzys energetyczny, to widzimy skutki braku wzrostu gospodarczego – powiedział w poniedziałek były prezes Europejskiego Banku Centralnego. Draghi przedstawił w Brukseli raport o konkurencyjności zamówiony u niego przez Komisję Europejską.

– Różne elementy tego raportu już uwzględniliśmy w wytycznych politycznych na nową kadencję Komisji – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Pozostało 81% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska