Krytykował polski rząd, nie chce pomagać Ukrainie. Kim jest J.D. Vance?

Senator J.D. Vance podziela niechęć Donalda Trumpa do międzynarodowego zaangażowana USA, krytykował też obecny polski rząd.

Publikacja: 16.07.2024 12:21

Donald Trump i J.D. Vance

Donald Trump i J.D. Vance

Foto: REUTERS/Brian Snyder

Donald Trump oficjalnie został kandydatem Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich. To trzecia nominacja republikańska w niedługiej historii politycznej Trumpa. Nie była niespodzianką, bo w prawyborach zapewnił sobie prawie dwa razy tyle delegatów, niż jest to wymagane. Ogłoszenie nominacji było więc formalnością podczas pierwszego dnia Krajowej Konwencji Partii Republikańskiej, która w poniedziałek rozpoczęła się w Milwaukee. 

J.D. Vance jako przykład „american dream”

O wiele więcej emocji wzbudziło ogłoszenie kandydata na wiceprezydenta. Trump od tygodni trzymał wszystkich w napięciu, rozważając długą listę potencjalnych kandydatów i nie zdradzając decyzji do ostatniego momentu.

Czytaj więcej

Donald Trump wskazał swojego kandydata na wiceprezydenta USA

„Po długich namysłach i biorąc pod uwagę ogromne talenty innych (kandydatów – red.), zdecydowałem, że osobą najbardziej nadającą się do objęcia stanowiska wiceprezydenta jest sen. J.D. Vance” – napisał Trump w oświadczeniu. – J.D. jest żywym przykładem american dream. Miał bardzo skromne początki, ale mimo że życie zabrało go w miejsca, o których nawet nie marzył, nigdy nie zapomniał, skąd pochodzi. W jego żyłach płyną wartości Ohio – powiedział gubernator Ohio Jon Husted, przedstawiając Vance’a podczas konwencji.

Długa droga Vance’a z biednej prowincji na salony

39-letni Vance nie ma dużego doświadczenia w polityce. W Senacie zasiada dopiero od 2023 r. Wcześniej zasłynął z publikacji książki „Hillbilly Elegy” (w Polsce ukazała się pod tytułem „Elegia dla bidoków” – red.), w której opisuje trudne dzieciństwo w pogrążonym w biedzie i narkotykach regionie Appalachów. Odbył służbę wojskową w Iraku, skończył stosunki międzynarodowe na Ohio State University, a potem prawo na Yale.

Wybór Vance’a na wiceprezydenta jest interpretowany jako chęć zjednania sobie przez Trumpa białych wyborców z klasy robotniczej, z których Vance się wywodzi i którzy stanowią znaczącą część elektoratu w wielu kluczowych stanach USA.

Czytaj więcej

J.D. Vance. Nawrócony na Trumpa

Co ciekawe, w 2016 r. Vance bardzo krytycznie wypowiadał się o Trumpie. W prywatnych rozmowach mówił o nim „Hitler Ameryki”, publicznie twierdził, że „nie może go znieść”, a jego zachowanie jest „karygodne”. Potem jednak stał się głośnym zwolennikiem byłego prezydenta. Uznał, że „Trumpowi skradziono zwycięstwo w ostatnich wyborach”, i odrzucał oskarżenia, że przyczynił się on do ataku na Kapitol.

„Ta transformacja sprawia, że jest dość niezwykłą postacią w kręgu Trumpa” – pisze Reuters, cytując komentatorów, którzy zastanawiają się, czy kierują nim przekonania, czy oportunizm. Bo dzięki poparciu Trumpa, będąc nowicjuszem politycznym, Vance wygrał w 2022 r. wybory do Senatu, pokonując weterana sceny politycznej w Ohio Tima Ryana. 

Poglądy takie jak polityczny mentor

Analizując jego obecne poglądy, z łatwością można dopatrzyć się podobieństw do agendy Trumpa. Pochwalił decyzję Sądu Najwyższego o wycofaniu federalnego prawa do aborcji, a jednym z haseł jego kampanii do Senatu było „Zakazać aborcji”. Podobnie jak były prezydent uważa, że o tej kwestii powinny decydować poszczególne stany.

Jego poglądy w kwestiach imigracyjnych też nie odbiegają od tych głoszonych przez Trumpa. – Polityka otwartych granic Joe Bidena zabija mieszkańców Ohio. Pozwala na napływ nielegalnych narkotyków i demokratycznych wyborców do tego kraju – mówił w jednej ze swoich reklam wyborczych. Twierdzi też, że imigranci zabierają miejsca pracy Amerykanom. Podobnie jak Trump jest za wprowadzeniem „szeroko zakrojonych ceł na import z Chin”, bo towary te stanowią zagrożenie dla rodzimego przemysłu produkcyjnego. 

Dla Europy, a w tym Polski, niepokojący jest sprzeciw Vance’a wobec zaangażowania USA w sprawy międzynarodowe. „To najbardziej izolacjonistyczny członek Partii Republikańskiej. Mocno sprzeciwiał się wobec przekazania funduszy dla Ukrainy oraz twierdzi, że Europa jest zbyt uzależniona wojskowo od Stanów Zjednoczonych” – pisze portal Politico, dodając, że wybór Vance’a na wiceprezydenta to „kolejny cios dla Europy”.

– Zwyczajnie nie mamy mocy produkcyjnych, żeby wspierać wojnę we wschodniej Europie [...]. Jak długo ta wojna będzie trwała? Ile będzie kosztować? Jak mamy produkować broń potrzebną Ukraińcom? – pytał w wywiadzie dla Politico w lutym tego roku podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Przy innej okazji argumentował, że Stany Zjednoczone powinny zachęcić Ukrainę, by oddała Rosji część swojego terytorium, co pozwoliłoby – jego zdaniem – zakończyć wojnę. Jednocześnie jest zwolennikiem pomocy dla Izraela. „Izrael ma osiągalny cel. Ukraina nie” – napisał w notatce senackiej przed głosowaniem nad projektem ustawy o pomocy tym dwóm krajom. Zagłosował przeciwko przyznaniu dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

Kandydat na wiceprezydenta krytykował polski rząd

W ostatnich miesiącach jego retoryka w odniesieniu do stosunków międzynarodowych jeszcze bardziej zaczęła przypominać styl Trumpa, który krytycznie wypowiada się o NATO i europejskich członkach tego sojuszu. – Przez trzy lata Europejczycy mówili nam, że Władimir Putin jest egzystencjalnym zagrożeniem dla Europy. I przez trzy lata nic nie zrobili – powiedział Vance, wytykając Niemcom, że nie przeznaczyli 2 proc. swojego PKB na obronność. 

W styczniu w liście do sekretarza stanu Antony’ego Blinkena krytykował rząd Donalda Tuska za wymianę personelu w TVP i Polskiej Agencji Prasowej, a Joe Bidena za to, że nie podjął działania przeciwko temu. „Nie wiem, jak milczenie administracji Bidena co do sytuacji w Polsce pasuje do wcześniejszych deklaracji w sprawie wolności mediów w centralnej Europie” – czytamy w liście Vance’a dostępnym na jego stronie internetowej. 

Republikanie przekonują, że za Trumpa Amerykanom będzie lepiej

Krajowa Konwencja Partii Republikańskiej rozpoczęła się w poniedziałek zgodnie z planem, zaledwie dwa dni po próbie zamachu na Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Wciąż trwa śledztwo mające na celu ustalenie motywów działania 20-letniego Thomasa Matthew Crooksa, który ranił wiceprezydenta oraz śmiertelnie postrzelił jednego z uczestników wiecu.

Czytaj więcej

USA po zamachu. "Podniesiona pięść Trumpa przejdzie do historii"

W pierwszym dniu konwencji wystąpili przedstawiciele różnych grup „zwykłych” Amerykanów, ale i plejada republikańskich polityków, w tym senator Tim Scott, ultrakonserwatywna kongresmenka Marjorie Greene, gubernator Wirginii Glenn Youngkin i gubernator Karoliny Południowej Christi Noem. Przedstawiali świetlaną wizję kolejnej kadencji Trumpa w Białym Domu. – Nasze życie jest o wiele droższe i trudniejsze za kadencji Bidena – stwierdziła senator Katie Britt z Alabamy. W poniedziałek do uczestników konwencji dołączył Trump z widocznym opatrunkiem na prawym uchu. Jego wystąpienie zaplanowane jest jednak na czwartek. 

Oprócz tysięcy republikanów uczestniczących w konwencji do Milwaukee przyjechało około 3 tys. Amerykanów, by wziąć udział w ulicznym proteście przeciwko Partii Republikańskiej, jej kandydatowi na prezydenta. Skandowali przeciwko politycznej przemocy, zagrożeniom dla demokracji oraz republikańskiej agendzie. – Retoryka Trumpa, jego polityka oraz działania przyczyniły się do klimatu przemocy i przestępczości z nienawiści – powiedziała w wywiadzie dla „Washington Post” jedna z uczestniczek protestu.

Donald Trump oficjalnie został kandydatem Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich. To trzecia nominacja republikańska w niedługiej historii politycznej Trumpa. Nie była niespodzianką, bo w prawyborach zapewnił sobie prawie dwa razy tyle delegatów, niż jest to wymagane. Ogłoszenie nominacji było więc formalnością podczas pierwszego dnia Krajowej Konwencji Partii Republikańskiej, która w poniedziałek rozpoczęła się w Milwaukee. 

J.D. Vance jako przykład „american dream”

Pozostało 94% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szwedzki minister obrony: Obronimy Bałtyk
Polityka
Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi samolotu
Polityka
Kandydat Donalda Trumpa na sekretarza obrony był oskarżony o napaść seksualną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Trump ma nową kandydatkę na prokuratora generalnego. Broniła go przed impeachmentem