Artykuł 8 konstytucji Francji mówi, że prezydent wyznacza premiera, ale nie wskazuje jakim kryterium powinien się kierować. W praktyce prezydent powinien zaoferować misję tworzenia rządu kandydatowi największego ugrupowania parlamencie — a więc Jordanowi Bardelli ze Zjednoczenia Narodowego. Jednak sam Bardella mówił przed wyborami, że zdecyduje się na objęcie funkcji szefa rządu tylko wtedy, gdy Zjednoczenie Narodowe zdobędzie bezwzględną większość.
Wybory parlamentarne we Francji: Co może zrobić Emmanuel Macron?
Macron może jednak teoretycznie od razu zaoferować fotel szefa rządu komuś, kto miałby stworzyć szeroki sojusz partii sprzeciwiających się rządom Zjednoczenia Narodowego. Obecnie taki sojusz nie istnieje, ale Macron zaapelował już, przed II turą wyborów, do budowy „frontu demokratycznego i republikańskiego” - czyli popierania wszystkich kandydatów, którzy walczą o mandaty z kandydatami Zjednoczenia Narodowego. Przedstawiciele koalicji Razem dla Republiki, skupionej wokół Odrodzenia Emmanuela Macrona, zapowiedzieli już, że w tych okręgach, w których ich kandydat w II turze będzie „tym trzecim” (w ok. 300 okręgach w II turze rywalizować będzie trzech kandydatów, mandat zdobywa ten, kto uzyska większość względną), wycofa się on z wyborów przekazując poparcie rywalowi kandydata ze Zjednoczenia Narodowego. Taką taktykę wyborczą nazywało się w przeszłości we Francji „frontem republikańskim”.
Czytaj więcej
Dla większości Francuzów najważniejszym kryterium wyborów politycznych pozostaje obrona demokracji? Od tego zależy, czy uda się 7 lipca pozbawić Zjednoczenie Narodowe bezwzględnej większości w parlamencie.
Macron może też powierzyć misję tworzenia rządu osobie spoza Zjednoczenia Narodowego czy nawet spoza polityki.