Projekt ustawy jest już gotowy i w tym tygodniu ma trafić do Bundestagu. Po jego uchwaleniu ma wejść w życie z początkiem kwietnia. Zgodnie z nim marihuana zostanie usunięta z listy narkotyków.
Osoby od 18. roku życia będą mogły uprawiać trzy rośliny, zabezpieczając odpowiednio domowe miniplantacje przed osobami niepowołanymi, jak dzieci i młodzież. Drugim źródłem dostaw mają być specjalne organizacje nazwane z angielska Cannabis Social Clubs. To stowarzyszenia liczące nie więcej niż 500 członków, które prowadzić będą plantacje konopi i udostępniać gotowe produkty swym członkom. Plan jest taki, że każdy z nich będzie mógł nabyć do 25 g konopi dziennie, ale nie więcej niż 50 g w miesiącu. Wszystko pod kontrolą odpowiednich służb państwowych.
Projekt niemieckiego rządu jest najbardziej ambitnym programem legalizacji marihuany w Europie.
Rząd w osobie Karla Lauterbacha, ministra zdrowia, argumentuje, że przy takim rozwiązaniu marihuana nie znajdzie się bynajmniej w wolnym obrocie na rynku, lecz cały system legalnej dostępności ograniczy handel na czarnym rynku.
Coraz więcej młodych Niemców sięga po marihuanę. Statystyki rosną
Nieco ponad dekadę temu 12,7 proc. osób w przedziale wiekowym 18–25 lat sięgało po marihuanę; w ostatnich latach jest to już 25 proc. Trendowi temu towarzyszy znaczny spadek konsumpcji alkoholu. Podobną tendencję zaobserwowano w grupie wiekowej 12–17 lat.