Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w sprawie dotyczącej tzw. afery gruntowej.
Kamiński i Wąsik otwarcie mówili jednak, że nie uznają tego wyroku, ponieważ zostali już w tej sprawie ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 roku. Jednak Sąd Najwyższy, w uchwale siedmiu sędziów uznał, iż prezydent nie mógł ułaskawić Kamińskiego i Wąsika przed zapadnięciem prawomocnego wyroku.
Czytaj więcej
Podczas demonstracji PiS temat Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika poruszany był śladowo, podobnie jak TVP. Motywem przewodnim był powrót PiS do władzy.
Po skazaniu prawomocnym wyrokiem Kamińskiego i Wąsika marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił ich mandaty poselskie. Politycy odwołali się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN podważyła decyzję marszałka w sprawie obu posłów, Izba Pracy podtrzymała decyzję w sprawie Kamińskiego (akta sprawy Wąsika zostały przeniesione przez jednego z sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej więc Izba Pracy nie mogła zająć się tą sprawą). Hołownia skierował odwołania do Izby Pracy, ponieważ Izba Kontroli Nadzwyczajnej budzi wątpliwości co do jej statusu (zasiadają w niej bowiem sędziowie powołani przez zreformowaną przez PiS KRS, powołaną bez udziału środowisk sędziowskich).
Sondaż: Najwięcej badanych jako winnych kryzysu związanego ze sprawą Kamińskiego i Wąsika wskazuje Kaczyńskiego i Zjednoczoną Prawicę
Spośród uczestników sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski najwięcej — 34,4 proc. badanych — stwierdziło, że za kryzys wywołany ze sprawą Kamińskiego i Wąsika odpowiadają Jarosław Kaczyński i Zjednoczona Prawica.