O cenach produktów w sklepach mówiła we wtorek minister Anna Moskwa.
- Pani robi zakupy, czy mąż robi zakupy? - pytał w poniedziałek Bogdan Rymanowski w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News. - Obydwoje robimy zakupy - odparła minister. - Bolą rachunki? - dopytywał redaktor. - Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie te ceny się nie zmieniły, za co jesteśmy też wdzięczni lokalnemu dostawcy – odpowiedziała Moskwa.
Czytaj więcej
- Robimy zakupy poza siecią, w lokalnym sklepie, gdzie ceny się nie zmieniły - mówiła w telewizji szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa, pytana, w jaki sposób radzi sobie z drożyzną. Politycy opozycji pytają o adres sklepu i kwestionują słowa minister.
W czwartek podobne pytanie usłyszała minister rodziny i polityki społecznej. - Sytuacja jest taka jaka jest, w związku z toczącą się wojną za naszą wschodnią granicą, a więc mamy wysoki poziom inflacji i te ceny raczej wzrosły. U mnie zakupy mąż robi, a więc trudno się odnieść, w którym sklepie akurat kupuje, a więc myślę, że pozostawię małżonkowi dokonywanie zakupów - powiedziała w rozmowie z Polsat News Marlena Maląg.
- Powiedzmy tak, może ceny jakiś artykułów nie wzrosły, inne wzrosły - dodała minister.