– Chciałbym, aby projekt, który zaczynamy, projekt Przyszłość, był oparty na wspólnocie wolności. Chciałbym, aby była to inicjatywa wolności rozumiana w sposób jednoczący – powiedział w sobotę w kamienicy Bruna w Warszawie Piotr Zwara, wieloletni radny sejmiku województwa pomorskiego. Tego dnia swoją działalność oficjalnie zainicjowała nowa partia – Przyszłość.
Ugrupowanie istnieje w rejestrze partii politycznych od 2021 roku pod nazwą Przyszłość 5.0 (oficjalny skrót – Przyszłość) i wywodzi się ze środowiska byłych polityków prawicy. Jego geneza sięga 2019 roku, gdy powstała fundacja Instytut Jana Olszewskiego. W zarządzie zasiedli m.in. Tomasz Markowski i Dawid Jackiewicz, byli posłowie ROP i PiS, z czego drugi był nawet ministrem skarbu w rządzie Beaty Szydło. Jeszcze więcej znanych nazwisk znalazło się w radzie instytutu, w tym obecni posłowie Zbigniew Girzyński (Polskie Sprawy, wcześniej w PiS), Bartosz Kownacki (PiS) oraz Paweł Poncyljusz (KO).
Część twórców instytutu założyła w 2020 roku stowarzyszenie Przyszłość 5.0, w którego zarządzie znów pojawiły się nazwiska Markowskiego i Jackiewicza. Następnie członkowie stowarzyszenia założyli partię Przyszłość 5.0. Budowa struktur na dobre ruszyła w ubiegłym roku, a nowa partia była kojarzona pierwotnie ze Zbigniewem Girzyńskim. Wszystko dlatego, że w sierpniu 2022 roku zapowiedział w telewizji internetowej rp.pl #RZECZoPOLITYCE, iż zakłada nowe ugrupowanie, które będzie gotowe na wiosnę.
Czytaj więcej
Partia, tworzona przez posła Zbigniewa Girzyńskiego, jest już oficjalnie zarejestrowana w sądzie.
Ostatecznie partia Przyszłość rozpoczęła jednak działalność bez Girzyńskiego. – Nie uczestniczę w tym projekcie – zastrzega parlamentarzysta w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.