Poszkodowani w ataku na Kapitol mogą pozwać Donalda Trumpa

Były prezydent Donald Trump może zostać pociągnięty do odpowiedzialności sądowej za podżeganie swoich zwolenników do ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 r. - poinformował w czwartek Departament Sprawiedliwości.

Publikacja: 02.03.2023 19:44

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

amk

O pociągnięcie byłego prezydenta do odpowiedzialności za obrażenia poniesione podczas zamieszek stara się dwóch funkcjonariuszy policji Kapitolu i 11 członków Izby Demokratycznej.

Trump argumentował, że przed pozwem chroni go bezwzględny immunitet przyznany prezydentowi wykonującemu swoje oficjalne obowiązki.

Czytaj więcej

Pence ewakuowany. Tłum wdarł się na Kapitol

W grudniu sąd apelacyjny  debatował, czy Trump wykonywał swoją pracę, kiedy przyciągnął tysiące zwolenników do Waszyngtonu kłamstwami i powiedział im, że muszą „walczyć jak diabli”, aby Kongres nie zatwierdził wyników wyborów w 2020 roku, wygranych przez Joe Bidena. Niezdecydowany sąd  zwrócił się do Departamentu Sprawiedliwości o wydanie opinii.

Przygotowanie odpowiedzi zajęło wiele miesięcy — dwukrotnie Departament Sprawiedliwości prosił o kolejny miesiąc do namysłu.

Czytaj więcej

Jak Donald Trump chciał obalić demokrację

„Przemawianie do opinii publicznej w sprawach o znaczeniu publicznym jest tradycyjną funkcją prezydencji, a zewnętrzna granica Kancelarii Prezydenta obejmuje rozległą sferę takich wypowiedzi” – napisali prawnicy z Wydziału Cywilnego Departamentu Sprawiedliwości. „Ale ta tradycyjna funkcja to komunikacja publiczna. Nie obejmuje podżegania do bezpośredniej przemocy prywatnej”.

Stanowisko Departamentu Sprawiedliwości  zostało przedstawione w formie pozwu przed federalnym sądem apelacyjnym.

Pozew został złożony na podstawie ustawy, napisanej po wojnie secesyjnej w odpowiedzi na działania Ku Klux Klanu, która zezwalała na domaganie się odszkodowania w przypadku użycia siły, gróźb lub zastraszania w celu uniemożliwienia urzędnikom państwowym wykonywania ich obowiązków

Pozew jest wciąż na wstępnym etapie, a Departament Sprawiedliwości podkreślił, że nie twierdzi, że zarzut, iż Trump podżegał do zamieszek 6 stycznia, jest prawdziwy. Stwierdza jedynie, że jest możliwe, iż  opisuje zachowania wykraczające poza zakres oficjalnych obowiązków prezydenta.

Trumpowi grozi również postępowanie karne ze strony Departamentu Sprawiedliwości za jego wysiłki na rzecz obalenia wyników wyścigu prezydenckiego w 2020 roku.

O pociągnięcie byłego prezydenta do odpowiedzialności za obrażenia poniesione podczas zamieszek stara się dwóch funkcjonariuszy policji Kapitolu i 11 członków Izby Demokratycznej.

Trump argumentował, że przed pozwem chroni go bezwzględny immunitet przyznany prezydentowi wykonującemu swoje oficjalne obowiązki.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Wybory prezydenckie w USA: Donald Trump i Kamala Harris na remis
Polityka
Koalicja skrajnych partii na wschodzie Niemiec? AfD mówi o zdradzie ideałów
Polityka
Von der Leyen i wąski krąg władzy
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta