Tusk był pytany o przyjętą przez Sejm ustawę ws. tzw. dodatku węglowego - świadczenia pieniężnego w wysokości 3 tys. zł dla gospodarstw domowych, które ogrzewane są węglem.
- Wszyscy wiemy, że to nie jest dopłata do węgla, bo to nie jest bon na węgiel, tylko to jest 3 tys. zł - mówił przewodniczący PO dodając, że dopłata, w takiej formule, jest "rażącą niesprawiedliwością", ponieważ otrzymuje ją tylko jedna grupa gospodarstw domowych.
Czytaj więcej
Rozpoczęły się analizy dotyczące kolejnych dodatków energetycznych – dla odbiorców ciepła, którzy wykorzystują inne niż węgiel nośniki energii. Na stole pojawiła się też propozycja zamrożenia cen energii na przyszły rok.
- Jeśli to 3 tys. zł ma pomóc Polakom, ze względu na fatalną sytuację na rynku energii, to wszyscy powinni je dostać - dodał.
- Zostawiam na boku pytanie czy PiS wreszcie powie, jak będzie finansował te kolejne pomysły. Chciałbym, żeby Polacy dostali te pieniądze, ale chciałbym też wiedzieć, że PiS ma pojęcie o stanie finansów publicznych polskiego państwa - mówił przewodniczący PO.