W ostatni piątek naczelniczka urzędu pocztowego w Pacanowie wdała się w rozmowę z Michałem Cieślakiem na temat inflacji w Polsce i krytykować rząd za to, że ceny w Polsce rosną bardzo szybko, a także przekonywać, że nie mogłaby być politykiem, ponieważ musiałaby nauczyć się kłamać. Po rozmowie Cieślak miał interweniować u prezesa Poczty Polskiej, a naczelniczce zagrożono zwolnieniem z przyczyn dyscyplinarnych. Ostatecznie, gdy sprawa została nagłośniona, Cieślaka do dymisji wezwał wicepremier Jarosław Kaczyński, a w środę wieczorem polityk Partii Republikańskiej Adama Bielana poinformował, że odchodzi ze stanowiska.
Czytaj więcej
Wysłałbym do Pacanowa jeszcze pana Jarosława Kaczyńskiego i pana Przemysława Czarnka - mówił w rozmowie z Polsat News wicemarszałek Sejmu, lider Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, pytany o dymisję ministra-członka Rady Ministrów Michała Cieślaka.
O sprawę Cieślaka, który do Sejmu wszedł jako polityk Porozumienia, pytany był Strzeżek.
- Został z partii wyrzucony w lutym 2021 roku, mieliśmy sporo obiekcji do pana ministra Cieślaka. Okazało się, że trafnie przewidzieliśmy, że raczej nic dobrego z niego nie będzie - stwierdził.