Jak obliczył wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w maju o 13,9 proc. rok do roku. To największy wzrost od ponad 20 lat. W Radiu Plus wiceprezes Ruchu Narodowego, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak był pytany, jaki poziom inflacja osiągnie w tym roku. - Nie chciałbym prognozować - odparł. - Kiedy raz tzw. oczekiwania inflacyjne odkleją się od celu inflacyjnego, bardzo trudno jest ponownie je połączyć, a rząd przez ostatnie kilka lat zbudował duże podstawy do tego, żeby inflacja szybowała w górę - ocenił.
Bosak zaznaczył, że na rynek wpuszczono "bardzo dużo dodatkowego pieniądza", a "rząd chce iść jeszcze głębiej w ten proces". - Zwracaliśmy na ten proces uwagę - dodał poseł Konfederacji. - W tej chwili niestety nic, w mojej ocenie, nie wskazuje na to, żeby inflacja miała wyhamować. Dopiero co Sejm przegłosował 14. emeryturę. Konfederacja jako jedyna nie głosowała za tym - mówił.
Czytaj więcej
Nie zapowiada się, by w najbliższym czasie żywność w Polsce taniała - stwierdził wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. W rozmowie z Polskim Radiem przyznał, że ceny "bardzo mocno" wzrosły i mogą być jeszcze wyższe.
Wiceszef Ruchu Narodowego był pytany, czy w sytuacji, gdy emeryci przy wysokiej inflacji mają realnie mniej pieniędzy nie należy im pomóc. - Pomoc to coś, co pomaga, a tak naprawdę część problemów, które mamy obecnie jest wygenerowana przez rząd, na przykład gwałtowny wzrost cen węgla - odparł.
- To rząd to zrobił. Najpierw zamykał kopalnie, mówił, że w ogóle nic nam nie grozi, później mówił, że wprowadzi embargo i że nie grozi nam wzrost cen, po czym nagle na składnicach nie ma węgla, ceny szybują w górę - przekonywał Krzysztof Bosak, wspominając w tym kontekście m.in. o racjonowaniu węgla przez kopalnie.