Za wnioskiem głosowało 224 posłów, przeciw 231, nikt się nie wstrzymał.
Prawo i Sprawiedliwość, które jednomyślnie zagłosowało przeciwko wotum, wsparli posłowie z ugrupowania Kuki'15 oraz dwóch posłów niezrzeszonych - Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
Za odwołaniem Ziobry głosowała opozycja, w tym także 11 posłów Konfederacji.
Głosowanie poprzedziła gorąca debata, w której opozycja zarzucała Ziobrze dewastację praworządności w Polsce i "deptanie konstytucji".
- Tak naprawdę Ziobro już dokonał prawnego polexitu, polski wymiar sprawiedliwości, prokuratura, trybunały są faktycznie poza standardami UE - mówiła posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, według której właśnie działania Ziobry doprowadziły do tego, że negocjacje ws. przyjęcia polskiego KPO trwa już prawie rok.