Australijski rząd zaproponował wprowadzenie do systemu prawnego przepisów nakazujących, by przedstawiciele popularnych internetowych komunikatorów byli zobligowani - jeśli zajdzie taka konieczność - do przekazywania służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo treści zaszyfrowanych wiadomości przesyłanych za pośrednictwem takich aplikacji jak WhatsApp.
Na pytanie dziennikarza specjalizującego się w nowych technologiach, czy przepis ten nie będzie martwy, ponieważ obecnie zarządzający takimi aplikacjami nie są w stanie poznać treści zaszyfrowanych informacji, nawet gdyby wymagało tego od nich prawo, premier odpowiedział: - Prawo Australii panuje w Australii, zapewniam pana. Szanujemy prawa matematyki, ale jedyne prawo, jakie obowiązuje w Australii, to prawo Australii.
- Nie jestem kryptografem, ale to co chcemy osiągnąć to pomoc z ich strony (właścicieli komunikatorów - red.). Muszą zrozumieć swoją odpowiedzialność. Nie mogą umywać rąk i mówić, że to nie ma z nimi nic wspólnego - dodał Turnbull.
Niektórzy internauci określili komentarz premiera jako "orwellowski" sugerując, że w Australii 2 plus 2 może równać się pięć, jeśli tak stanowić będzie prawo.
Turnbull tłumaczył potem, że prawo ma skłonić właścicieli komunikatorów do modyfikacji ich systemów, która pozwoli na odczytywanie zaszyfrowanych informacji.