- Konsultowaliśmy się w tej sprawie i doszliśmy do porozumienia, że nie możemy pozostawić ludzi na pastwę samowoli kijowskiego reżimu. Apelujemy do władz naszego kraju o udzielenie pomocy republikom ługańskiej i donieckiej w postaci dostaw produktów wojskowych niezbędnych do powstrzymania agresji, a także o podjęcie wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa obywateli - powiedział Wasiljew.
Jego zdaniem Rosja od dawna czekała na "rozsądne rozwiązanie, które zwycięży w Waszyngtonie", ale tak się nie stało. Wskazał, że Zachód informuje tylko o sankcjach i dostawach broni.
Czytaj więcej
Sankcje nałożone na prezydenta Rosji, Władimira Putina, będą traktowane przez Rosję jako wrogi krok Stanów Zjednoczonych - oświadczył przewodniczący rosyjskiej Dumy, Wiaczesław Wołodin.
- Scenariusz przedstawiony przez Zachód na Ukrainie przypomina powrót do nazizmu i banderowszczyzny. Nie możemy tego tolerować. Bardzo zależy nam na ochronie życia rosyjskich obywateli i rodaków mieszkających w ŁNR i DNR - powiedział Wasiljew.
Konflikt na Ukrainie
W ostatnich tygodniach Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy. USA, NATO i Ukraina alarmują, że może to być przygotowanie do rosyjskiej inwazji, czemu Moskwa zaprzecza, ale zastrzega, że może być zmuszona do interwencji, gdyby Ukraina chciała siłowo rozwiązać konflikt na wschodzie kraju.