"Jesteśmy poważnie zaniepokojeni przyjęciem przez polski parlament ustawy zakazującej podmiotom zagranicznym posiadania spółek medialnych pod pozorem powstrzymywania zagranicznych wpływów. Ograniczenia, jakie ustawa ta ma na celu nałożyć na spółki medialne, w tym TVN24 - największy niezależny kanał informacyjny i największą inwestycję amerykańską w Polsce, ograniczą ich zdolność do niezależnego funkcjonowania i przyczynią się do upadku wolności słowa w Polsce". (...) "Wolne i niezależne media są kluczem do budowania środowiska odpornego na dezinformację i obce wpływy. Ta ustawa uczyni Polskę jeszcze bardziej podatną na wpływy z zewnątrz i przyniesie odwrotny skutek do tego, co było postulowane w parlamencie. Prezydent Duda powinien rozważyć skutki, jakie podpisanie tej ustawy miałoby dla wolności słowa i przyszłych amerykańskich inwestycji zagranicznych w Polsce" - napisali Jim Risch, najwyższy rangą republikanin w senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Jeanne Shaheen, przewodnicząca Podkomisji ds. Europy i Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa Regionalnego.
Wcześniej głos w sprawie zabrała wicerzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Jalina Porter: - Stany Zjednoczone są zaniepokojone przyjęciem dziś w Polsce ustawy, która poważnie osłabi wolność mediów w tym kraju. Zachęcamy prezydenta Dudę do potwierdzenia jego wcześniejszych oświadczeń wspierających wolność wypowiedzi, świętość umów i wspólne wartości, które leżą u podstawy naszych relacji.
W piątek po południu Sejm odrzucił uchwałę Senatu ws. weta wobec tzw. lex TVN 229 głosami „za” przy 212 głosach „przeciw” i 11 wstrzymujących się.
Czytaj więcej
Sejm odrzucił uchwałę Senatu o odrzuceniu w całości projektu o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji zwanego lex TVN. Co oznacza, że Lex TVN została ostatecznie przyjęta przez Sejm i trafi na biurko prezydenta. Odrzucenie uchwały Senatu zarekomendowała posłom sejmowa komisja kultury i środków przekazu, która dziś nagle wznowiła prace nad Lex TVN. Opozycja twierdzi, że posiedzenie komisji oraz samo głosowanie nad propozycją dla Sejmu było nielegalne, gdyż zostało zwołane 25 minut przed rozpoczęciem, a nie - jak wymaga regulamin Sejmu - trzy dni wcześniej.