Rząd zakładnikiem Mejzy? Kaczyński: Nie jestem niczyim zakładnikiem

W Sejmie odbyło się posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. - Mowa była o tym, że mamy większość i utrzymamy ją do końca kadencji - podsumował je poseł Marek Ast.

Publikacja: 01.12.2021 20:13

Rząd zakładnikiem Mejzy? Kaczyński: Nie jestem niczyim zakładnikiem

Foto: PAP, Tomasz Gzell

amk

Wcześniej media informowały, że podczas posiedzenia posłowie partii rządzącej mieli omawiać sytuację związaną z koronawirusem, ale także losy wiceministra sportu Łukasza Mejzy.

Mejza, według publikacji Wirtualnej Polski, założył firmę, która oferowała osobom nieuleczalnie chorym, w tym rodzicom dzieci w takim stanie, zagraniczne wyjazdy w celu odbycia terapii. Firma reklamowała się sloganem "Leczymy nieuleczalne".

Czytaj więcej

Sprawa Mejzy może zdestabilizować większość PiS

Doniesienia mediów oburzyły nie tylko posłów opozycji, ale także niektórych polityków Zjednoczonej Prawicy. Domagają się dymisji Mejzy ze stanowiska wiceministra sportu. Mejza natomiast twierdzi, że Sejmowa większość na nim "stoi".

Idącego na posiedzenie klubu Jarosława Kaczyńskiego dziennikarze pytali w Sejmie, czy czy rząd Zjednoczonej Prawicy stał się zakładnikiem Łukasza Mejzy. - Nie jestem niczyim zakładnikiem- rzucił Kaczyński.

Czytaj więcej

Kukiz grozi PiS "końcem współpracy". Chodzi o Mejzę

Posiedzenie klubu parlamentarnego zakończyło się tuż przed godz. 20. Poseł Marek Ast, który jako jedyny rozmawiał z dziennikarzami, oświadczył, że "mowa była o tym, że mamy większość i utrzymamy ją do końca kadencji".

Dyskutowano także kwestię epidemii koronawirusa - prezes PiS miał się zgodzić, że jest ona "trudna".

Sprawy rosnących kontrowersji wobec Łukasza Mejzy i jego ewentualnej dymisji, jak mówił Ast, nie poruszono wcale. Partia nadal czeka na wyjaśnienie sprawy.

Wcześniej media informowały, że podczas posiedzenia posłowie partii rządzącej mieli omawiać sytuację związaną z koronawirusem, ale także losy wiceministra sportu Łukasza Mejzy.

Mejza, według publikacji Wirtualnej Polski, założył firmę, która oferowała osobom nieuleczalnie chorym, w tym rodzicom dzieci w takim stanie, zagraniczne wyjazdy w celu odbycia terapii. Firma reklamowała się sloganem "Leczymy nieuleczalne".

Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy