- To z Polski wyszedł impuls rozszerzenia, dużej zmiany geopolitycznej, bo przecież cały wielki region, kiedyś pod dominacją ZSRR, przeszedł do wspólnoty demokratycznej. Ten impuls z Polski pochodzący stworzył zupełnie nową konstrukcję polityczno-gospodarczą - mówił Halicki.
- Od 30 lat mamy zupełnie nową przestrzeń, także dla nowych pokoleń. I teraz powstało bardzo ważne pytanie: Co tak naprawdę dzieje się w Polsce? Bo pomimo tego, że nas bardzo cenią, przypominają Jana Pawła II, Solidarność, Lecha Wałęsę, dzisiaj słyszymy o ofiarach, martwych, bezbronnych, biednych ludziach, którzy oczywiście są używani przez Aleksandra Łukaszenkę jako broń, ale dużo zależy od naszej reakcji - kontynuował nawiązując do sytuacji na granicy Polski z Białorusią.
Czytaj więcej
Na razie najmocniej atakuje Litwę.
Halicki podkreślał, że upominał się o współpracę polskich władz z Fronteksem ws. kryzysu na granicy.