Plus Minus: Po zamachu majowym Józef Piłsudski zaproponował pani funkcję sekretarza w swoim ministerstwie – miała pani odpowiadać na korespondencję kierowaną do Marszałka. Jak wyglądała rozmowa rekrutacyjna?
Oczy miał silne, przekrwione, jakby za wiele czytał albo był niewyspany. W jadalnym była herbata w termosie i nakrycie do śniadania. – Może się napijesz herbaty? – zaproponował Marszałek. Były i kruche ciasteczka. Ale ja nic nie chciałam.
– Będziesz moim sekretarzem osobistym – powiedział Marszałek.
– Ale ja, panie Marszałku, nie jestem już taka, jaką byłam dawniej.
– A jakaż ty jesteś? – spytał Marszałek i z ciastkiem suchym w ręku podniósł na mnie poważne, siwe, przekrwione spojrzenie, a potem powrócił nim do śniadania.