Tomasz Terlikowski: Rzeczniczka szkolnej różnorodności

Tydzień temu broniłem Dominiki Chorosińskiej. Teraz – na drugą nóżkę – będę bronił nowej rzeczniczki praw dziecka Moniki Hornej-Cieślak. Odkąd została wybrana, nie ustają ataki na nią ze strony środowisk prawicowych i katolickich.

Publikacja: 08.12.2023 17:00

Monika Horna-Cieślak

Monika Horna-Cieślak

Foto: PAP/Marcin Obara

Powodem jest m.in. to, że pani rzecznik oznajmiła, także w rozmowie ze mną w RMF FM, że uznaje istnienie niebinarności, że można myśleć o rzeczywistości innej niż definiowanej przez dwie płcie, a – co gorsza – w innych swoich wypowiedziach podkreślała, że będzie bronić zarówno prawa dzieci katolickich do organizowania „balów wszystkich świętych”, jak i innych dzieciaków do tęczowych piątków.

„W ubiegłym tygodniu nowa większość sejmowa wybrała nowego Rzecznika Praw Dziecka. Została nim Monika Horna-Cieślak, która w rozmowie z radiem RMF FM nie potrafiła jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o liczbę płci. Rzecznik Praw Dziecka ma ograniczony wpływ na system edukacji, jednak ten wybór musimy odczytywać jako zapowiedź radykalnej zmiany polityki i nadchodzącego rządowego wsparcia dla genderowej rewolucji w polskich szkołach. Rzecznik już zadeklarowała, że będzie popierać promowane przez aktywistów LGBT »tęczowe piątki«. A to dopiero początek…” – można przeczytać w cotygodniowym przesłaniu, którego celem jest zebranie środków na działalność Instytutu Ordo Iuris.

Czytaj więcej

Karol, który nie potrzebował Wandy. Polemika z Tomaszem P. Terlikowskim

Do ataku przyłączyła się, a jakże, niezawodna małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. – Nowa rzecznik mówi o tym, że „tęczowe piątki” są dla niej tak samo ważne jak Święto Zmarłych, co wyraźnie wskazuje na to, że ta pani nie wywodzi się z tradycji i historii Polski. (…) Warto tej pani powiedzieć, że „tęczowe piątki” to jednak kwestia ideologii i wprowadzania zamieszania w umysłach młodych ludzi, natomiast Święto Zmarłych przynależy do tradycji polskiej i wynika wprost z ugruntowanej w Polsce wiary katolickiej. Nie można tych dwóch spraw porównywać, bo nie mają żadnego wspólnego mianownika. Ideologia nie jest tym samym, co idea. Urojenie tzw. genderyzmu ma się nijak do historycznych i tradycyjnych uwarunkowań Polski – oceniła w Radiu Maryja.

Pomijam już fakt, że nikt nie ma prawa oceniać, czy ktoś wywodzi się z polskiej tradycji czy nie. Istotniejsze jest to, że ta tradycja jest różnorodna i wielowątkowa.

Pomijam już fakt, że nikt nie ma prawa oceniać, czy ktoś wywodzi się z polskiej tradycji czy nie. Istotniejsze jest to, że ta tradycja jest różnorodna i wielowątkowa. Są w niej i polscy Żydzi, wyznawcy islamu, ewangelicy reformowani i augsburscy, prawosławni. Są w niej masoni, ateiści, agnostycy i ludzie wciąż poszukujący. Istotną rolę odegrały w niej także osoby homoseksualne. Sprowadzanie wszystkiego do tradycji katolickiej jest nie tylko absurdalne, ale i nieprawdziwe.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Kościół musi uznać istnienie osób transpłciowych

Warto przypomnieć, że bale wszystkich świętych również niewiele mają wspólnego z polską tradycją. Są one, stosunkowo świeżą, odpowiedzią na halloween. Nowa rzeczniczka praw dziecka zapewnia, że będzie ich bronić. To zaś, że będzie bronić także „tęczowych piątków”, jeśli młodzi ludzie będą ich chcieli, jest dość oczywiste. Polska jest różnorodna i nie ma powodów, by polskie szkoły nie były różnorodne.

Warto wszystkim przypomnieć też, że pani rzecznik jest absolwentką UKSW, a także podyplomowych studiów na Akademii Ignatianum w Centrum Ochrony Dziecka. Jest ona jedną z tych, którzy zdecydowali się poświęcić czas, by zrozumieć mechanizm seksualnych nadużyć i bronić przed nimi dzieci. I nie mam wątpliwości, że jest w te sprawy szczerze zaangażowana. Istotne jest również, że zamiast ideologii – tak, bo myślenie dotychczasowego rzecznika Mikołaja Pawlaka niewiele miało wspólnego z wiarą, a było ideologią – Horna-Cieślak proponuje rozmowę, dialog, wsłuchanie się w potrzeby dzieci. Takich postaw bardzo w Polsce potrzebujemy.

Powodem jest m.in. to, że pani rzecznik oznajmiła, także w rozmowie ze mną w RMF FM, że uznaje istnienie niebinarności, że można myśleć o rzeczywistości innej niż definiowanej przez dwie płcie, a – co gorsza – w innych swoich wypowiedziach podkreślała, że będzie bronić zarówno prawa dzieci katolickich do organizowania „balów wszystkich świętych”, jak i innych dzieciaków do tęczowych piątków.

Pozostało 89% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi