Obecnie około miliona Polaków dorabia do etatu na zleceniu lub jest ono dla nich głównym źródłem utrzymania – wynika ze statystyk ZUS. Z przeprowadzonego w zeszłym roku badania przez Instrat wynika, że przeciętny zleceniobiorca ma około 40 lat i miesięczne zarobki w okolicach 7,5 tys. zł.
Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, jak niekorzystny dla nich może być Polski Ład, który do przychodów ze zlecenia nie przewiduje stosowania ulgi dla klasy średniej, łagodzącej skutki likwidacji odliczenia składki zdrowotnej od podatku po zmianach od 1 stycznia 2022 r., w przypadku przychodów przekraczających 5,7 tys. zł miesięcznie.
– W przypadku osoby zarabiającej dotychczas na zleceniu 3 tys. zł miesięcznie brutto i płacącej pełne składki, wynagrodzenie netto, na zasadach obowiązujących do końca zeszłego roku wynosiło 2204,72 zł, a po zmianach wyniesie tylko 2003,72 zł, czyli 201 zł mniej – wylicza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – W przypadku osoby zarabiającej 5 tys. zł brutto, miesięczny przelew zmaleje z 3674,20 zł do 3340,20 zł, czyli aż 334 zł.
Czytaj więcej
Pracownicy zarabiający do 12,8 tys. zł nie będą w trakcie 2022 r. roku płacić wyższych zaliczek na podatek, niż w poprzednim roku - wynika z rozporządzenia ministra finansów.
Każdy z tych zleceniobiorców będzie mógł w kolejnym roku otrzymać 5100 zł zwrotu podatku wynikającego z kwoty wolnej. Zleceniobiorcy zarabiający powyżej 5,7 tys zł muszą liczyć się ze sporymi dopłatami.