Adam Bodnar: nadzieją ETPCz jest nowy prezes Robert Spano

Młyny sprawiedliwości mielą powoli.

Aktualizacja: 11.07.2020 07:57 Publikacja: 11.07.2020 00:01

Europejski Trybunał Praw Człowieka

Europejski Trybunał Praw Człowieka

Foto: AdobeStock

W ostatnich miesiącach Europejski Trybunał Praw Człowieka zakomunikował Rządowi RP kilka istotnych spraw dotyczących zmian w sądownictwie. Wyroki mogą powstrzymać podważanie niezależności sądownictwa i uzupełniać działania Unii Europejskiej.

Europejski Trybunał Praw Człowieka jest uznawany za perłę w koronie systemu Rady Europy. Pozwala każdemu z 850 mln mieszkańców 47 państw członkowskich skarżyć się na naruszenie ich praw. Obywatele polscy wielokrotnie z tej możliwości korzystali, a ETPCz często przyznawał im rację, zmuszał władze do wypłaty zadośćuczynień i podejmowania innych środków naprawczych. Dał impuls do istotnych zmian systemowych w polskim prawie (np. odpowiedzialność za mienie zabużańskie czy ograniczanie ciasnoty w więzieniach czy skarga na przewlekłość postępowania).

Po komunikacji publiczny spór

W ciągu ostatnich pięciu lat ETPCz w większości poważnych spraw w zasadzie milczał. Nawet jeśli sprawą się porządnie zajął, jak np. problemem ekshumacji smoleńskich (Solska i Rybicka przeciwko Polsce, skargi nr 30491/17 i 31083/17), to już po fakcie, kiedy protestujące rodziny swoje odcierpiały. W Polsce w tym czasie następowały zmiany prawne wręcz rewolucyjne, ETPCz zasadniczo milczał. Pierwsze zakomunikowane sprawy sądownictwa pojawiły się dopiero w 2019 r.

Czytaj także: Michał Górski: ETPCz nie odniósł się do braku konsekwencji za odmowę aborcji

Komunikacja skargi oznacza, że musi się do niej ustosunkować rząd RP. Zanim skarga zostanie zakomunikowana, wie o niej zasadniczo tylko ETPCz. Gdy skarga przejdzie do tego etapu proceduralnego, rząd musi przedstawić własne argumenty, czy jest dopuszczalna pod względem materialnym oraz proceduralnym. Komunikacja jest publikowana na stronie internetowej ETPCz. Dzięki temu o sprawie dowiaduje się opinia publiczna, a organizacje pozarządowe bądź inne zainteresowane mogą ubiegać się o przedstawienie opinii przyjaciela sądu. Komunikacja skargi oczywiście nie przesądza wyniku postępowania. Sprawa może się skończyć zasadniczo postanowieniem o odrzuceniu, ugodą czy wyrokiem. Ale od momentu komunikacji skargi pojawia się spór publiczny. Nie może być przez rząd RP zignorowany. Co więcej, w niektórych sytuacjach może się odbyć rozprawa, a to zdecydowanie wpływa na nagłośnienie sprawy. Wystarczy wspomnieć rozprawę o odpowiedzialności Polski za ulokowanie tajnego więzienia CIA.

Trudno przesądzić

Po zmianach w sądownictwie w Polsce ETPCz w 2019 r. zakomunikował następujące sprawy:

- Grzęda przeciwko Polsce (skarga nr 43572/18) – przerwanie kadencji sędziego-członka Krajowej Rady Sądownictwa w wyniku „reformy" przeprowadzonej w 2018 r.;

- Xero Flor w Polsce Sp. z o.o. przeciwko Polsce (skarga nr 4907/18) – status osób orzekających w Trybunale Konstytucyjnym, które zostały powołane na już obsadzone stanowiska sędziowskie;

- Broda i Bojara przeciwko Polsce (skargi nr 26691/18 i 27367/18) – odwołanie sędziów bez podania przyczyny z kadencyjnej funkcji wiceprezesów sądów.

W 2020 r. zostały zakomunikowane kolejne sprawy:

- Żurek przeciwko Polsce (skarga nr 39650/18) – przerwanie kadencji sędziego-członka KRS oraz represje związane z występowaniem w charakterze rzecznika prasowego KRS;

- Sobczyńska i inni przeciwko Polsce (skargi nr 62765/14, 62769/14, 62772/14, 11708/18) – skargi na odmowę powołania przez Prezydenta RP na stanowisko sędziego mimo pozytywnej rekomendacji KRS – dotyczą zarówno działań prezydenta Lecha Kaczyńskiego jak i prezydenta Andrzeja Dudy;

- Reczkowicz i inni przeciwko Polsce (skargi nr 43447/19, 49868/19, 57511/19) – status Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

W niektórych z tych spraw RPO przedstawił opinię przyjaciela sądu.

Z kontaktów z pełnomocnikami wiem, że to nie wszystkie skargi, które mają szansę na komunikację przez ETPCz. Należy zwłaszcza się spodziewać zainteresowania sprawami dyscyplinarnymi sędziów. Znaczenie dla nas może mieć także precedensowa sprawa z Islandii, która dotyczy wpływu władzy wykonawczej na nominacje sędziowskie (Ástrá?sson przeciwko Islandii, skarga nr 26374/18). Nie bez przyczyny Rząd RP do sprawy się przyłączył. Na tym etapie trudno przesądzić, jaki będzie los zakomunikowanych spraw. Analiza spraw strasburskich dotyczących niezależności sądownictwa z takich państw jak Ukraina, Rosja, Macedonia Północna oraz Węgry skłania jednak do kilku refleksji.

ETPCz jest wrażliwy na niezależność sądownictwa. Wielokrotnie zajmował się kwestiami usytuowania sądów w systemie władzy i wpływem na zapewnienie gwarancji wynikających z art. 6 konwencji. Można się zatem spodziewać skrupulatnej oceny polskich rozwiązań dotyczących KRS, nowych izb SN czy nawet obsady TK.

Jest przede wszystkim sądem sprawiedliwości indywidualnej. Musi analizować, jak zagadnienia instytucjonalne wpływają na jednostkę, której prawa zostały naruszone. Może analizować fakty, a nie tylko prawo. To daje większą szansę na chwycenie byka za rogi niż np. Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Z drugiej jednak strony znacznie trudniej takie wyroki wykonać. Zwłaszcza zmiany legislacyjne wymagają dobrej woli danego państwa.

Sędziowie też mogą być skarżącymi na gruncie konwencji. Korzystne dla nich wyroki mogą prowadzić do ich indywidualnego wykonania. Przykład sędziego Oleksandra Volkova z Ukrainy pokazuje, że wyrok ETPCz oznacza nawet powrót na najwyższe stanowisko sędziowskie.

Młyny sprawiedliwości strasburskiej mielą powoli. Wystarczy spojrzeć na zakomunikowanie sprawy sędziów niepowołanych przez prezydenta... Lecha Kaczyńskiego. Nadzieją jest nowy prezes ETPCz Robert Spano. Jego doświadczenie może wskazywać na wrażliwość na kwestie niezależności sądownictwa. Wokół każdej sprawy może powstawać swoista debata międzynarodowa, ze względu na przedstawianie opinii przyjaciela sądu przez zainteresowane organizacje i instytucje.

Umiejętne granie na dwóch fortepianach może zahamować niektóre negatywne skutki zmian w sądownictwie. Do tej pory to TSUE grał na jednym fortepianie, przy odważnym zaangażowaniu sędziów krajowych oraz społeczeństwa obywatelskiego. Pianista do fortepianu ETPCz właśnie podszedł. Publiczność oceni, czy potrafi grać zgodnie z nutami oraz czy wraz z TSUE wydobędzie spójną melodię praworządności. Jeśli nie, nad kolejnym państwem członkowskim Rady Europy zapadnie cień autorytaryzmu.

Autor jest Rzecznikiem Praw Obywatelskich oraz profesorem Uniwersytetu SWPS w Warszawie

W ostatnich miesiącach Europejski Trybunał Praw Człowieka zakomunikował Rządowi RP kilka istotnych spraw dotyczących zmian w sądownictwie. Wyroki mogą powstrzymać podważanie niezależności sądownictwa i uzupełniać działania Unii Europejskiej.

Europejski Trybunał Praw Człowieka jest uznawany za perłę w koronie systemu Rady Europy. Pozwala każdemu z 850 mln mieszkańców 47 państw członkowskich skarżyć się na naruszenie ich praw. Obywatele polscy wielokrotnie z tej możliwości korzystali, a ETPCz często przyznawał im rację, zmuszał władze do wypłaty zadośćuczynień i podejmowania innych środków naprawczych. Dał impuls do istotnych zmian systemowych w polskim prawie (np. odpowiedzialność za mienie zabużańskie czy ograniczanie ciasnoty w więzieniach czy skarga na przewlekłość postępowania).

Pozostało 87% artykułu
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Powódź i prawo cywilne
Opinie Prawne
Jędrasik, Szafraniuk: Przyroda jest naszym sprzymierzeńcem
Opinie Prawne
Marta Milewska: Czas wzmocnić media lokalne, a nie osłabiać samorządy
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Samo podwyższenie zasiłku pogrzebowego to za mało
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lekcja praworządności dla Ołeksandra Usyka