Spółka TFL, jedna z pierwszych firm leasingowych w RP, prowadziła bardzo zyskowną działalność i zgodnie z prawem rozliczała się fiskusem. Za 1996r. wypracowała ponad 3.5 mln zł zysku netto, który zgromadzenie wspólników przeznaczyło na wypłatę dywidendy. Wskazała jako termin wypłaty datę od kiedy spółka odzyska dostęp do własnych pieniędzy, ponieważ w 1996r., łamiąc prawo organy podatkowe w Zielonej Górze (dalej : DIAS ZG) zniszczył spółkę dokonując zabezpieczenia 6 mln zł na jej majątku na rzekome zaległości. Takie zabezpieczenie intencjonalnie kontynuowane było całymi latami i co oczywiste zrujnowało całkowicie firmę.
Kolejny raz fiskus złamał świadomie prawo w 2002r., gdy przymuszony wyrokiem NSA stwierdzającym, że rażąco naruszał prawo, zwrócił spółce jedynie część zabranych jej pieniędzy. Miał obowiązek zwrócenia wszystkiego co zabezpieczył. Ponadto dokonany zwrot był w kwocie nominalnej, gdyż bezprawne zabezpieczenie nie jest zwracane z oprocentowaniem takim jak nadpłata.
Czytaj więcej
O kilkunastu dni prowadzona jest pomiędzy obecną większością parlamentarną a opozycją i Prezydentem o tym kto ma ułaskawić i w jakim trybie panów K i W. Są to bowiem prawomocnie skazani funkcjonariusze publiczni za przestępstwa urzędnicze i powinno się wreszcie zacząć poważną debatę o tym jak ważna jest skuteczna odpowiedzialność karna urzędników za nadużywanie władzy i co zrobić aby organy ścigania zaczęły je wreszcie stosować w szczególności do ewidentnych nadużyć administracji podatkowej
Spółka bezzwłocznie przelała na konto akcjonariusza tytułem części dywidendy 2.9 mln zł. Po kolejnych kilku miesiącach fiskus, zamiast zwrócić resztę zabranych pieniędzy, podjął kolejne bezprawne działania wobec spółki, które kontynuował aż do 2014. Przez cały ten czas spółka wg decyzji fiskusa posiadała olbrzymie zaległości podatkowe.
W 2008r., w trakcie kontynuowania bezprawnych działań w stosunku do spółki, fiskus podjął bezprawne działania również wobec akcjonariusza. Ich powodem było to, że sądy administracyjne bardzo powoli zaczęły przyznawać rację spółce i fiskus zdał sobie sprawę, że za kilka lat, jeśli akcjonariusz będzie miał środki finansowe na dalszą walkę spółki z fiskusem, to ostatecznie wykaże bezprawność wszystkich tych działań.