Czekamy na publikację unijnej dyrektywy „anty-SLAPP” (dyrektywa w sprawie ochrony osób, które angażują się w debatę publiczną, przed ewidentnie bezpodstawnymi lub stanowiącymi nadużycie postępowaniami sądowym). Wejdzie ona w życie 20 dni po tej dacie. Jej głównym celem jest przeciwdziałanie skrajnie niebezpiecznemu dla wolności słowa zjawisku, które polega na wszczynaniu postępowań sądowych przeciwko dziennikarzom czy aktywistom zabierającym głos w sprawach ważnych dla interesu publicznego.
Według dyrektywy SLAPP-y to „bezpodstawne lub nadmierne pozwy, zamaskowane jako działania o zniesławienie lub rzekomo niezgodne z konstytucją i/lub naruszenia praw obywatelskich, które są wszczynane przeciwko dziennikarzom lub aktywistom z powodu korzystania przez nich ze swoich praw politycznych i/lub wolności słowa i informacji w sprawach będących przedmiotem zainteresowania publicznego lub o znaczeniu społecznym”.
Przełom: zamordowanie dziennikarki
SLAPP-y stały się przedmiotem zainteresowania struktur unijnych przede wszystkim dzięki wytrwałym interwencjom organizacji pozarządowych, monitorujących to zjawisko. Momentem przełomowym było natomiast zamordowanie w 2017 r. maltańskiej dziennikarki, Daphne Caruana Galizii. Przed śmiercią była zasypywana pozwami sądowymi, które miały ukrócić jej zainteresowanie politycznymi i gospodarczymi aferami. Komisja Europejska podjęła polityczną decyzję o zajęciu się kwestią SLAPP-ów, przygotowując najpierw zalecenia w sprawie przeciwdziałania im, a w 2022 r. przedstawiając projekt dyrektywy, który był następnie dyskutowany i procedowany także przy udziale środowiska dziennikarskiego i pozarządowego.
Polska od lat, według statystyk prowadzonych przez koalicję organizacji pozarządowych z Europy – CASE, odnotowuje największą liczbę spraw karnych i cywilnych mających na celu uciszenie głosów krytyki, a wszczynanych przez polityków czy związane z nimi środowiska, w tym spółki Skarbu Państwa. W sposób oczywisty SLAPP-y wykorzystują nierównowagę sił stron takiego postępowania oraz mają na celu wywołanie efektu mrożącego wobec osób zabierających głos w debacie publicznej, w tym przede wszystkim krytyków rządzących. Nie można również zapominać o kontekście politycznym, który w bardzo dużej mierze determinuje stopień zagrożenia dla wolności słowa stwarzanego przez SLAPP-y: publiczna krytyka władz państwowych i ich sojuszników nabiera innego wymiaru pod rządami populistów. Nie jest wówczas postrzegana jako ważny element debaty publicznej, ale jako niebezpieczny atak na rządzące elity.
Czytaj więcej
W naszym kraju działania mające na celu uciszenie dziennikarzy i aktywistów często inicjują organy władzy. Polska jest liderem Europy w SLAPP.