Jan Zielonka: Plecami do praw człowieka

Negowanie praw człowieka jest dziś powszechne nie tylko w Polsce, ale u nas odwrót od nich jest zadziwiający – z trzech rodzimych powodów.

Publikacja: 31.07.2024 04:30

Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu

Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu

Foto: Adobe Stock

Kiedy wkraczałem w dorosłe życie, prawa człowieka były w modzie. Na różnych wiecach krzyczeliśmy, że komunistyczna władza nam tych praw nie może odebrać z uwagi na wewnętrzne rozgrywki partyjne, ambicje tych w mundurach czy zagrożenie ze strony Moskwy. Dziś mamy wolną Polskę i do praw człowieka odwracamy się plecami. Polityka na granicy wschodniej jest tego dobrym przykładem, bo prawa człowieka są uniwersalne i dotyczą wszystkich ludzi bez względu na paszport, kolor skóry czy wyznanie.

W Polsce odwrót od praw człowieka jest zadziwiający

Negowanie praw człowieka jest dziś powszechne nie tylko w Polsce. Europejska konwencja praw człowieka była pod obstrzałem brytyjskich torysów przez lata, choć ich dziurawa granica jest z demokratyczną Francją, a nie z autorytarną Białorusią. W Polsce jednak odwrót od praw człowieka jest zadziwiający z trzech rodzimych powodów.

Czytaj więcej

Tusk zmienił zdanie ws. granicy z Białorusią? Wiceszef MSZ: Wcześniej nie był premierem

Po pierwsze, prawa człowieka mają korzenie biblijne, a Polska jest wciąż najbardziej katolickim państwem w Europie. Ewangelia daje wyraźne wskazówki, jak traktować „obcych”, i trudno się dziwić papieżowi, że potępia pushbacki i inne nieludzkie formy traktowania migrantów. Przypominanie o wskazaniach Ewangelii to nie jest szantaż moralny, lecz sprzeciw przeciwko religijnej hipokryzji.

Europa bez praw człowieka jest chaotycznym, bezwartościowym jarmarkiem

Po drugie, celem kolejnych pokoleń w Polsce był powrót do Europy. Europa była i jest symbolem rządów prawa opartego na międzynarodowych traktatach. W obozie sowieckim takiej ochrony prawa międzynarodowego nam odmawiano i byliśmy na łasce partyjnych kacyków. Jeśli dziś nasz główny polityk mówi, że prawo w zakresie praw człowieka nie przystaje do rzeczywistości i można czy nawet trzeba je ignorować, to przeczy polskiej racji stanu. Europa, w której każdy z osobna decyduje, jakie go obowiązuje prawo, jest chaotycznym, bezwartościowym jarmarkiem.

Czytaj więcej

Tomasz Terlikowski: Rasizm nie jest chrześcijański

Po trzecie, Polska przez wieki była obiektem polityki imperialnej opartej na brutalnej przemocy. Dlatego wielu z nas ma przodków w rodzinie, którzy przed zewnętrzną przemocą musieli uciekać. Prawa człowieka są swoistym wentylem bezpieczeństwa, który zapewnia, że nawet w obliczu agresji przysługują nam pewne podstawowe prawa. Prawo do azylu politycznego jest jednym z nich, podobnie jak prawo zabraniające tortur. Jeśli rzeczywiście istnieje niebezpieczeństwo rosyjskiej agresji na Polskę, to będziemy znów gdzieś uciekać. Czy chcemy by do nas strzelano, bo „nielegalnie” forsujemy graniczny płot z Czechami czy Niemcami? Ponadto historia pokazuje, że stosowanie przemocy wobec „obcych” zawsze przeradza się w przemoc wobec rodzimych „wrogów.” Czy straciliśmy instynkt samozachowawczy?

Autor

Jan Zielonka

Profesor na uniwersytetach w Wenecji i Warszawie

Kiedy wkraczałem w dorosłe życie, prawa człowieka były w modzie. Na różnych wiecach krzyczeliśmy, że komunistyczna władza nam tych praw nie może odebrać z uwagi na wewnętrzne rozgrywki partyjne, ambicje tych w mundurach czy zagrożenie ze strony Moskwy. Dziś mamy wolną Polskę i do praw człowieka odwracamy się plecami. Polityka na granicy wschodniej jest tego dobrym przykładem, bo prawa człowieka są uniwersalne i dotyczą wszystkich ludzi bez względu na paszport, kolor skóry czy wyznanie.

Pozostało 85% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Po nominacji Roberta F. Kennedy’ego antyszczepionkowcy uwierzyli w swoją siłę