Politykę obecnego rządu Izraela można odrzucać i krytykować, ale teraz nie o nią chodzi. Hamas bombarduje Izrael, zabija i porywa niewinnych ludzi nie po to, żeby skarcić izraelski rząd. Hamas i jego mocodawcy chcą zniszczyć izraelską demokrację , wymazać kraj z mapy świata, rozbić albo osłabić wspólnotę wolnych, demokratycznych państw. To nie jest wojna w obronie Palestyńczyków, to jest atak na nasze podstawowe wartości i interesy – od półtora roku skierowany przeciwko Ukrainie, dzisiaj przeciwko Izraelowi, kto wie przeciwko komu jutro.
Czy Hamas mógł sam zorganizować taki atak na Izrael?
Skala i morderczy profesjonalizm tego ataku nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Tego nie zorganizowała grupka zdesperowanych amatorów. To jest operacja wymagająca zasobów finansowych, ludzkich, technologicznych, jakimi dysponują tylko państwa. Europejska tradycja nakazuje powściągliwość w moralnych ocenach polityki, ale w tym przypadku nie ma się co wahać: to jest prawdziwa oś zła, a my jesteśmy w jej niebezpiecznej bliskości.
Czytaj więcej
Jeśli Hamas w najbliższych dniach zdoła przekonać Palestyńczyków mieszkających na Zachodnim Brzegu i w samym Izraelu do przyłączenia się do powstania, państwo żydowskie znajdzie się w niezwykle trudnym położeniu.
Chaos na Bliskim Wschodzie jest ostatnią rzeczą, której potrzebuje Europa. Wielki kryzys migracyjny w 2015 r. nie zdarzył się przypadkowo. On nie był efektem ubocznym rosyjskiej interwencji w Syrii. On był efektem zamierzonym. Jeżeli obecny kryzys będzie trwał dłużej, a z tym trzeba się liczyć, kolejna fala niekontrolowanej migracji jest bardzo prawdopodobna, a to nie jest ani jedyne, ani największe zagrożenie.
Uwaga świata przesunie się z Ukrainy na Bliski Wschód?
Ukraina może się stać pierwszym w Europie krajem, który zapłaci cenę za atak terrorystów na Izrael. Od lutego ubiegłego roku uwaga światowej polityki była skoncentrowana na obronie Ukrainy. Stany Zjednoczone i Europa uczyniły z pomocy temu krajowi priorytet. Wojna na Bliskim Wschodzie może przesunąć przynajmniej część uwagi, a to znaczy również zasobów, do tego regionu.