Kongres Prawników Polskich miał dać odpowiedź na pytanie: Jak reformować wymiar sprawiedliwości w Polsce? Punktem wyjścia było więc przyjęcie stanowiska, że sam zamysł Ministerstwa Sprawiedliwości, aby usprawniać wymiar sprawiedliwości, jest zrozumiały i akceptowany przez środowiska prawnicze. Zasadnicze natomiast obawy budzi proponowany kierunek zmian.
Nie było więc sporu co do pytania „czy". Na pytanie „jak" nie znaleziono wspólnej, kompromisowej odpowiedzi, pod którą podpisałyby się wszystkie środowiska prawnicze i przedstawiciele rządu oraz prezydenta. Pytanie brzmi też, czy przy tak spolaryzowanych poglądach w ogóle taki kompromis jest możliwy.
Dlaczego dopiero teraz?
Czy zatem Kongres okazał się sukcesem? Pewnie ocena nie może być jednoznaczna. Ale uwagi, które przedstawiam w tym tekście, w najmniejszym stopniu nie oznaczają aprobaty dla projektów zmian choćby np. w organizacji i działaniu KRS, które proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Wbrew jednoznacznie krytycznym opiniom Komisji Weneckiej, OBWE, Parlamentu Europejskiego, Sądu Najwyższego, wydziałów prawa czy wreszcie samorządów prawniczych forsuje się projekty, które, choćby nie wiem jak bardzo zaklinano rzeczywistość, prowadzą przynajmniej do zagrożenia niezawisłości sędziów i sądów. I tylko to zagrożenie wystarczy, aby wyrażać daleko idący niepokój co do nowych rozwiązań ustrojowych, wprowadzanych, tak na marginesie, z możliwym naruszeniem konstytucji.
Na tym tle inicjatywa zorganizowania kongresu była bardzo potrzebna. Mówiąc szczerze, od dawna się zastanawiałem, czemu wcześniej, nawet od lat 90. ubiegłego wieku, nikt nie był zainteresowany budowaniem forum, na którym przedstawiciele wszystkich zawodów prawniczych mogliby rozmawiać o bieżących problemach wymiaru sprawiedliwości, sytuacji obywateli i samym wykonywaniu zawodów. Tematów do dyskusji nie brakuje.
Czy trzeba było aż poczucia, że toczący się spór dotyczy fundamentów funkcjonowania niezawisłego sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości, aby, jak to ujął prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, ogłosić stan gotowości do działania? Bardzo mnie cieszy, że w sobotę postaraliśmy się wspólnie, sędziowie, adwokaci i radcy prawni, spojrzeć na proponowane kierunki zmian w wymiarze sprawiedliwości i wspólnie, w oderwaniu od partykularnych interesów zaproponować inny pomysł na zmiany, pod którym wszyscy się podpisujemy. Jeśli prawnicy chcą być słyszalni, to wypracowanie sobie takiej pozycji zajmie jeszcze dużo czasu.