Wydawałoby się, że kampania prezydencka to nie miejsce na rozmowę o przyszłości Polski, bo kompetencje prezydenta są dość ograniczone, ale to nieprawda. Z racji siły mandatu ma on/ona obowiązek zajmować stanowisko, a gdy trzeba – być centrum wymiany poglądów na kluczowe tematy.
Najaktualniejszy to ocena, czy Polska zdaje egzamin w czasie kryzysu i czy jest przygotowana na kolejne, bo takie czy inne kryzysy z pewnością nas czekają. Mimo samozachwytu rządu wiele jest tu do zrobienia. Kluczowe jest zarządzanie kryzysowe. Wygląda na to, że rząd nie ma żadnych ustalonych protokołów postępowania. Działa rozporządzeniami wykraczającymi poza normy prawne, choć konstytucja przewiduje stany nadzwyczajne. Chaos w czasie pandemii koronawirusa ujawnił słabości systemu, rozmycie odpowiedzialności, brak rezerw i wymyślanie ad hoc rozwiązań legislacyjnych z dnia na dzień albo z dnia na noc. Uchwalanie ustaw w takim trybie to karykatura stanowienia prawa!
Potrzebna nowa perspektywa
Choć kryzys odczuwamy boleśnie, należy go ostatecznie potraktować jako niepowtarzalną szansę zmiany wielu polityk i okazję nie tyle odbudowy gospodarki i społeczeństwa, ile przebudowy. Dlatego tak ważna jest nowa perspektywa w każdym obszarze i nowe priorytety.
Służba zdrowia
Wyższe nakłady to nie wszystko. Potrzebna jest większa efektywność i kadry. Szansą jest telemedycyna, wspólna, dobrze chroniona sieć informatyczna, bezpieczeństwo lekowe, większy udział sektora prywatnego, który za procedury medyczne uzyskuje takie same przychody jak placówki publiczne, tylko sam inwestuje. Kluczowa jest zmiana wycen procedur medycznych, dziś często absurdalnych, i powrót nocnej opieki lekarskiej poza SOR. Na nic emerytowi 14. emerytura, jeśli na zabieg wymiany stawu biodrowego ma czekać latami.
Edukacja
Skupieni na pseudoreformach, zgubiliśmy jej istotę. Archaiczne i upolitycznione podstawy programowe, nisko wynagradzani nauczyciele, zapyziała infrastruktura, także informatyczna, źle zaprogramowane oczekiwane kwalifikacje od przedszkola po studia wyższe – wszystko wymaga szybkich reform. W przeciwnym razie rynek pracy osób bez współcześnie potrzebnych kompetencji nie pozwoli na szybszy rozwój, na nową innowacyjną gospodarkę i gonienie bogatszych.