Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak zwalczać alkoholizm. Gawędy Izabeli Leszczyny

Samo mówienie o tym, że trzeba walczyć z alkoholizmem, nie spowoduje, że Polacy zaczną pić mniej. Ale konkretnych działań Ministerstwa Zdrowia kierowanego przez Izabelę Leszczynę nie widać – choć słyszymy o nich od miesięcy.

Publikacja: 04.10.2024 04:42

Minister zdrowia Izabela Leszczyna

Minister zdrowia Izabela Leszczyna

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Rodziny miliona Polaków uzależnionych od alkoholu mogą odetchnąć z ulgą. Wszystko za sprawą najnowszego pomysłu szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny dotyczącego walki z alkoholizmem. Otóż, w odpowiedzi chyba na trwającą od kilku dni aferę alkotubkową, ministra zdrowia oznajmiła, że zostanie wprowadzony obowiązek legitymowania osób, które kupują alkohol. Tych, co do których są wątpliwości, czy mają ukończone 18 lat oczywiście.

Dlaczego obowiązkowe sprawdzanie dokumentów tożsamości w monopolowym nic nie zmieni

Wypowiedź ministry wywołało zdumienie, wszak w każdym sklepie sprzedającym wyskokowe trunki znajduje się tabliczka informująca o tym, że osoby nieletnie alkoholu nie dostaną. To nie jest martwy przepis – często sprzedawcy proszą młode osoby o okazanie dokumentu tożsamości. Co gorliwsi na wszelki wypadek sprawdzają ten wiek studentom, a nawet nie chcą sprzedać dzieciom słodyczy zawierających procenty.

Czytaj więcej

Rządowy kac po alkotubkach. Pierwsza dymisja dopiero po aferze

Co więc chce zmienić Leszczyna? Chyba tylko to, że obecnie sprzedawca może pogonić ze sklepu dziesięciolatka chcącego kupić piwo, a po zmianach przepisów będzie musiał najpierw poprosić go o legitymację.

Ale dość żartów, bo w rzeczywistości nieustające opowiadanie o tym, jakie zmiany w dostępie do alkoholu planowane są przez resort zdrowia, zaczyna być męczące. Sprawa jest ważna np. w obliczu rosnącej liczby chorych onkologicznie, bo alkohol ma wpływ na rozwój raka. Niebagatelne kwoty, bo aż 690 mln zł, kosztują nas renty dla osób niezdolnych do pracy z powodu choroby alkoholowej – o innych kosztach społecznych nie wspominając. A policja podaje, że w 2022 r. przestępstwo w stanie nietrzeźwości popełniło ponad 75 tys. osób. Picie jest powszechne i po alkohol w którymś momencie sięga niemal każdy nastolatek.  

Wielomiesięczne opowieści o planowanych działaniach

Ministra Leszczyna o pomysłach walki z alkoholizmem (podobnie jak z jednorazowymi e-papierosami) opowiada od miesięcy. Mówi, że trzeba zrobić porządek z „małpkami”, podwyższając poprzez akcyzę ich cenę, zakazać sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych między 22.00 a 6 rano czy ograniczyć promocje w marketach w rodzaju 6+6, czyli zachęcającej do kupowania dużej ilości alkoholu po promocyjnej cenie.  

Czytaj więcej

Alkotubki wycofane, ale to nie koniec. Będą zmiany w prawie

Projekt regulujący te kwestie miał pojawić się po wakacjach, ale wciąż go nie ma. Jest za to afera z alkotubkami wyglądającymi niemal tak samo atrakcyjnie jak owocowe musy dla dzieci. Co pokazuje, że potrzeba uregulowania sprawy sprzedaży alkoholu jest paląca, bo producenci sięgają po coraz to nowe sposoby zachęcające do zakupów. Samo mówienie o tym z pewnością nie wystarczy.

Rodziny miliona Polaków uzależnionych od alkoholu mogą odetchnąć z ulgą. Wszystko za sprawą najnowszego pomysłu szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny dotyczącego walki z alkoholizmem. Otóż, w odpowiedzi chyba na trwającą od kilku dni aferę alkotubkową, ministra zdrowia oznajmiła, że zostanie wprowadzony obowiązek legitymowania osób, które kupują alkohol. Tych, co do których są wątpliwości, czy mają ukończone 18 lat oczywiście.

Dlaczego obowiązkowe sprawdzanie dokumentów tożsamości w monopolowym nic nie zmieni

Pozostało 85% artykułu
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich