Rz: Jaki będzie ten rok dla producentów okien w Polsce?
Mikołaj Placek:
Sądzę, że produkcja spadnie o ok. 5 proc. Trudno o wzrosty w sytuacji, gdy liczba nowych budów jest bardzo mała, a remonty mieszkań i domów są odkładane ze względu na niepewną sytuację na rynku pracy. Część krajowych firm spadki w Polsce nadrobi eksportem, ale łatwo nie będzie. Dziś niewątpliwie pomaga nam słaby złoty, zwłaszcza względem euro. Mam nadzieję, że jakieś ożywienie nastąpi w drugiej połowie przyszłego roku.
Produkcja okien w Polsce jest mocno rozproszona. Jaki udział w rynku ma Oknoplast?
Nasz udział szacujemy na 7–8 proc. Należy jednak pamiętać, że ok. 60 proc. przychodów, które w ubiegłym roku wyniosły 382 mln zł, osiągamy z eksportu. Jesteśmy zresztą jedyną rozpoznawalną w naszej branży polską marką w Europie. Wynika to m.in. z tego, że nasze produkty kierujemy bezpośrednio do klientów ostatecznych poprzez sieć autoryzowanych partnerów handlowych, a nie tak jak konkurencja, poprzez nieautoryzowaną dystrybucję.