Najem krótkoterminowy nie dla turystów. Unia i miasta chcą ograniczeń

Wielkie europejskie miasta zaczynają walczyć z najmem krótkoterminowym. Unijne rozporządzenie może pomóc ucywilizować to zjawisko, ale i otworzyć furtkę do wprowadzania ograniczeń.

Aktualizacja: 06.10.2023 08:46 Publikacja: 06.10.2023 03:00

Kraków odwiedziło w ubiegłym roku ponad 13 mln turystów

Kraków odwiedziło w ubiegłym roku ponad 13 mln turystów

Foto: Adobestock

Już jedna czwarta noclegów w UE rezerwowana jest nie w hotelach czy pensjonatach, ale w formie najmu krótkoterminowego za pośrednictwem platform takich jak Airbnb, Booking.com, Tripadvisor czy Expedia.

Włodarze miast przekonują, że najem taki, pomyślany jako możliwość odstąpienia za pieniądze swojego mieszkania na czas, gdy go nie potrzebujemy, już dawno zmienił się w potężną gałąź przemysłu, której kluczowymi graczami są wielcy inwestorzy. I wypycha z rynku najem długoterminowy. – Wpływ na ceny i podaż niedrogich mieszkań jest alarmujący w całej Europie, szczególnie w centrach miast – napisali kilka miesięcy temu w liście do Komisji Europejskiej eurodeputowani, ale także burmistrzowie takich miast jak Paryż, Wiedeń, Budapeszt, Amsterdam czy Barcelona. Komisja Europejska odpowiedziała na to propozycją rozporządzenia, które już niedługo może stać się obowiązującym prawem.

Czytaj więcej

Unia wesprze miasta w sporze z platformami najmu

Różne motywacje

Za dwa tygodnie Parlament Europejski będzie głosował nad nowymi unijnymi przepisami dotyczącymi najmu krótkoterminowego. To jeden z tych aktów prawnych, odnośnie do którego nie ma wielkich różnic między partiami czy też między Parlamentem a unijną Radą.

Co więcej, nowe przepisy mają poparcie i władz miast, i platform internetowych, choć motywacja jest różna. Te pierwsze chciałyby wreszcie wiedzieć, co dzieje się w poszczególnych dzielnicach i jak można do tego dopasować miejskie polityki. A platformy chcą mieć zestaw jednolitych unijnych reguł, które ułatwią życie i im, i właścicielom mieszkań na wynajem. Nowe przepisy mówią tylko o obowiązkach rejestracyjnych i informacyjnych, ale ich efekty mogą być daleko idące. Gdy miasta będą wiedziały, kto, co i gdzie wynajmuje i na jak długo, będą mogły wprowadzać ograniczenia.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Regulacja najmu krótkoterminowego zaszkodzi wolnościom obywatelskim

Na własną rękę

Rozporządzenie ma wprowadzić obowiązek rejestracji mieszkań na wynajem krótkoterminowy. I na każdej platformie przy danym mieszkaniu będzie podany numer rejestracyjny. Właściciel będzie musiał poinformować kto, co i gdzie wynajmuje. Platformy zbiorą zautomatyzowane dane o liczbach miejsc noclegowych, liczbach gości i co miesiąc będą przekazywały je miastom.

Nowe przepisy w wielu miejscach nie nakładają na wynajmujących nowych obowiązków. Nie zmuszają też platform do przekazywania władzom indywidualnych danych. Ale są kluczowe dla miast, które od lat apelują, żeby UE wprowadziła przepisy pozwalające na zapanowanie nad zjawiskiem rosnącego najmu krótkoterminowego.

Niektóre metropolie zresztą już na własną rękę zaczęły wprowadzać ograniczenia, jak np. licencje na oferowanie najmu krótkoterminowego, podatki czy wręcz zakazy prowadzenia takiej działalności w niektórych dzielnicach.

Czytaj więcej

Marzena Tabor-Olszewska: Piją, wrzeszczą i brudzą - koszmar sąsiadów wynajmowanych mieszkań

Już jedna czwarta noclegów w UE rezerwowana jest nie w hotelach czy pensjonatach, ale w formie najmu krótkoterminowego za pośrednictwem platform takich jak Airbnb, Booking.com, Tripadvisor czy Expedia.

Włodarze miast przekonują, że najem taki, pomyślany jako możliwość odstąpienia za pieniądze swojego mieszkania na czas, gdy go nie potrzebujemy, już dawno zmienił się w potężną gałąź przemysłu, której kluczowymi graczami są wielcy inwestorzy. I wypycha z rynku najem długoterminowy. – Wpływ na ceny i podaż niedrogich mieszkań jest alarmujący w całej Europie, szczególnie w centrach miast – napisali kilka miesięcy temu w liście do Komisji Europejskiej eurodeputowani, ale także burmistrzowie takich miast jak Paryż, Wiedeń, Budapeszt, Amsterdam czy Barcelona. Komisja Europejska odpowiedziała na to propozycją rozporządzenia, które już niedługo może stać się obowiązującym prawem.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach