Wdrażacie raportowanie zgodne z wymogami unijnej taksonomii. Wszystkie nowe budynki mieszkalne realizowane przez was będą zrównoważone środowiskowo – co to w praktyce oznacza?
W grupie Acciona raportowanie zgodne z wymogami taksonomii UE jest obowiązkowe, ponieważ jest ona notowana na giełdzie. Acciona zobowiązana jest do składania raportów zgodnych z wytycznymi taksonomii, dotyczących źródeł pochodzenia swoich dochodów i sposobu wydatkowania kosztów CAPEX i OPEX (nakłady inwestycyjne i wydatki operacyjne – red.). Acciona zadeklarowała również, że 90 proc. swoich kosztów lokuje w inwestycjach zrównoważonych środowiskowo, i my, jako część grupy, ten obowiązek także musimy spełniać. Dlatego też wszystkie nowe realizowane przez nas obecnie i w przyszłości projekty będą zrównoważone środowiskowo. Raportujemy nasze działania według ścieżki Climat Change Mitigation Path (CCA). Oznacza to, że zużycie energii pierwotnej przez budynek musi być o 10 proc. niższe niż krajowe normy. Oprócz tego istnieje jeszcze pięć innych kryteriów do spełnienia, które dotyczą zapobiegania i kontroli zanieczyszczenia środowiska, ochrony zasobów wody oraz poszanowania ekosystemów.
Czy to oznacza wyższe koszty realizacji inwestycji deweloperskich? Na rynku jest opinia, że klienci bardzo by chcieli mieć mieszkania spełniające najwyższe „zielone” standardy, ale niekoniecznie chcą za to dodatkowo zapłacić.
Koszty realizacji takich inwestycji będą wyższe, ale jest to cena, jaką musimy ponieść, chcąc być firmą spełniającą najwyższe standardy środowiskowe. To misja grupy Acciona i nie zamierzamy wypełniać jej kosztem naszych klientów. Zgodność z taksonomią zapewnia nam tańsze finansowanie inwestycji, a w przyszłości tańsze kredyty dla przyszłych właścicieli mieszkań. Warto pamiętać o tym, że taksonomia powstała „na zamówienie” instytucji finansowych, które chciały mieć jasne kryterium, czy dana inwestycja (niekoniecznie budowlana, bo taksonomia dotyczy całego biznesu) jest zrównoważona czy nie. Zależało im na stworzeniu podobnego narzędzia, jakim określa się klasę wydajności energetycznej urządzeń.
Czy widzicie potrzebę certyfikowania nieruchomości mieszkaniowych?