W notatce urzędowej z 2 stycznia 1978 r. plutonowy T. Ślusarczyk referował przełożonym, że jego źródłem w tej sprawie jest OI, czyli Osoba Informująca. W tym czasie była to kategoria oznaczająca nieformalne kontakty z Milicją Obywatelską. To właśnie od takiej osoby (prawdopodobnie kobiety) Ślusarczyk otrzymał poufną informację, iż pod jedną z miejscowych szkół podstawowych grasuje samotny mężczyzna, który obnaża się przed uczennicami klasy 8. Dziewczynki zapamiętały numer rejestracyjny jego auta, a milicja szybko ustaliła właściciela. Okazał się nim ks. Jerzy M. (anonimizujemy jego nazwisko ze względu na żyjących krewnych).
Notatka jednak nie prowadziła do niczego konkretnego, żadnego śledztwa w sprawie też wówczas nie było. Dlaczego? Wyjaśniał to w jednym z zachowanych dokumentów funkcjonariusz milicji, który zauważał, iż „dalsze czynności nie potwierdziły z całą stanowczością, że osobą tą był w/w. W związku z powyższym odstąpiono od wszczęcia postępowania [wobec ks. Jerzego M.]”. W dokumentach z Archiwum IPN nie ma też informacji o tym, by o domniemaniu popełnienia przestępstwa wiedziała krakowska kuria i kardynał Karol Wojtyła.
Czytaj więcej
Kardynał Karol Wojtyła podejmował zdecydowane kroki w odniesieniu do księdza, który wykorzystał seksualnie kilkoro dzieci – wynika z akt, do których dotarliśmy.
Z kolei w zachowanej w IPN teczce Sprawy Operacyjnego Rozpracowania ks. Jerzego M. zachowały się szczątkowe informacje, które mogły doprowadzić do takiego śledztwa już kilka lat wcześniej. Księdza podejrzewano bowiem wówczas o odurzanie narkotykami nieletniej dziewczyny w Andrychowie, gdzie pracował on w l. 70. ubiegłego wieku. Prowadzone postępowanie nie doprowadziło jednak do postawienia księdzu zarzutów, bo – jak czytamy w jednym zachowanych dokumentów – „zebrane dotychczas informacje nie stanowią podstawy do wszczęcia dochodzenia”.
Warto przy tym dodać, że o sprawie informowano na bieżąco ówczesne szefostwo Samodzielnej Grupy „D” w Departamencie IV w Warszawie. Grupa „D” od roku 1973 zajmowała się działaniami dezintegracyjnymi wymierzonymi w Kościół katolicki oraz w środowiska opozycyjne.