Frankowicze się cieszą, banki płaczą. Jest przełomowy wyrok TSUE

Banki nie mogą żądać od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - wynika z dzisiejszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Czekały na niego tysiące frankowiczów, którzy wygrali z bankami spory o klauzule abuzywne i sądy unieważniły im umowy kredytowe.

Aktualizacja: 15.06.2023 14:06 Publikacja: 15.06.2023 09:44

Frankowicze się cieszą, banki płaczą. Jest przełomowy wyrok TSUE

Foto: Adobe Stock

Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych. Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów - brzmi wyrok.

Wyrok TSUE zapadł  zgodnie z korzystną dla kredytobiorców rekomendacją rzecznika generalnego Trybunału Anthonego Michaela Collinsa. W lutym 2023 r. rzecznik zaproponował Trybunałowi by orzekł, że bank nie może dochodzić od frankowiczów kwot innych niż zwrot przekazanego mu kredytu frankowego i odsetek za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, bo nie może czerpać korzyści z sytuacji wywołanej swym bezprawnym działaniem.

Co kto komu zwraca

Sądy są obecnie zasypane pozwami o wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitału. Do tej pory jednak żaden bank nie uzyskał pozytywnego prawomocnego orzeczenia w takiej sprawie. Sądy odrzucają żądania banków uznając je za bezzasadne.

Czytaj więcej

Sądny czwartek dla banków i dla frankowiczów

Sprawę przed TSUE zainicjował  Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia, który w sierpniu 2021 r.  zapytał TSUE, czy w świetle unijnych dyrektyw strony unieważnionej umowy o kredyt frankowy mogą domagać się jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (czyli bank - kapitału, a konsument - rat, prowizji czy składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek za opóźnienie. W praktyce chodziło o wynagrodzenie dla banku za udostępnienie kapitału, a także rekompensatę dla kredytobiorcy (odszkodowanie, zwrot kosztów lub waloryzację świadczenia) za korzystanie przez bank z pieniędzy wpłacanych jako raty kredytowe.

Dziś TSUE powiedział jasno, że żądania ponad zwrot wzajemnych świadczeń są niezgodne z unijnymi przepisami  (nr sprawy C-520/21).

Czytaj więcej

TSUE ws. frankowiczów: co wynika z wyroku i jak komentują go eksperci

Wyrok TSUE ważny nie tylko dla frankowiczów

Na ten wyrok czekały tysiące frankowiczów, a także banki, które na drodze sądowej żądają od nich opłat za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytowej. Gra toczy się o wielką stawkę: banki szacują swoje ewentualne wynagrodzenia na minimum 50 proc. udzielonego kredytu.

Wyroku wyczekiwały niecierpliwie także osoby, które rozważały wystąpienie z pozwem przeciwko bankowi o unieważnienie umowy kredytu, ale obawiały się roszczeń banków.

Zdaniem prawników, na korzystnym wyroku dla frankowiczów skorzystają również "złotówkowicze”, jeśli sąd unieważni ich umowy kredytowe.

Czytaj więcej

Ważny dla frankowiczów wyrok TSUE: jak oddzielić kredyt konsumencki od niekonsumenckiego

Szczegóły sprawy

Wyrok TSUE zapadł w konkretnej sprawie Arkadiusza Szcześniaka (prezesa Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu), który w 2008 r.  zawarł wraz z żoną umowę kredytu hipotecznego z Bankiem M.  Kredyt był indeksowany do franka szwajcarskiego (CHF), a miesięczne raty kredytu powinny zostać spłacone w złotych polskich (PLN) po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF według tabeli kursów walut obcych stosowanej przez Bank M. w dniu zapłaty każdej raty.

Kredytobiorca uznał, że klauzule przeliczeniowe określające kurs wymiany są nieuczciwe, a ich obecność skutkuje nieważnością umowy w całości. Wniósł pozew przeciwko Bankowi M. do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Zażądał zapłaty kwoty pieniężnej odpowiadającej połowie zysku osiągniętego przez Bank M., w określonym czasie, w związku z korzystaniem z miesięcznych rat kredytu zapłaconych w wykonaniu umowy. Na poparcie swej skargi konsument podniósł, że Bank M. uzyskał te miesięczne raty bez podstawy prawnej.

Sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy unijne prawo pozwala stronom umowy kredytu hipotecznego uznanej za nieważną,  żądać rekompensaty wykraczającej poza zwrot kwot zapłaconych – wzajemnie – na podstawie tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty.

Czytaj więcej

Arkadiusz Szcześniak: Co wie rzecznik Collins, a czego nie wie sędzia Walczewski

Co dokładnie orzekł TSUE

Trybunał stwierdził, że unijna dyrektywa  Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie reguluje bezpośrednio skutków nieważności umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem po usunięciu nieuczciwych warunków. Określenie skutków, jakie pociąga za sobą takie stwierdzenie należy do państw członkowskich. Jednak ustanowione przez  przepisy powinny być zgodne z prawem Unii i  z celami tej dyrektywy.

- Zgodność ta zależy od tego, czy przepisy krajowe, po pierwsze - pozwalają na przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się on w braku umowy uznanej za nieważną, a po drugie - nie zagrażają realizacji odstraszającego skutku określonego w dyrektywie - wskazał TSUE.

Zdaniem Trybunału możliwość dochodzenia przez konsumenta względem banku roszczeń wykraczających poza zwrot miesięcznych rat nie podważa takich celów. Może natomiast przyczynić się do zniechęcenia przedsiębiorców do włączania nieuczciwych warunków do umów zawieranych z konsumentami. Grożą bowiem  konsekwencjami finansowymi wykraczającymi poza zwrot kwot zapłaconych przez konsumenta i poza zapłatę odsetek za zwłokę. Ale ostatecznie i tak polski sąd musi dokonać oceny w świetle wszystkich okoliczności sporu, czy uwzględnienie tego rodzaju roszczeń konsumenta jest zgodne z zasadą proporcjonalności.

W ocenie TSUE, dyrektywa nie pozwala jednak bankom żądać od konsumentów rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę.

- Przyznanie takiego prawa przyczyniłoby się do wyeliminowania efektu odstraszającego wywieranego na przedsiębiorców. Jednocześnie, skuteczność ochrony przyznanej konsumentom przez dyrektywę byłaby zagrożona, gdyby byli oni narażeni, w związku z powoływaniem się na swoje prawa wynikające z dyrektywy, na ryzyko zapłaty takiej rekompensaty. Taka wykładnia groziłaby stworzeniem sytuacji, w których bardziej korzystne dla konsumentów byłoby raczej kontynuowanie wykonania umowy zawierającej nieuczciwy warunek niż skorzystanie z praw, które wywodzą oni ze wspomnianej dyrektywy - wyjaśnił TSUE.

Czytaj więcej

Banki masowo atakują klientów frankowych

Trybunał podkreślił, że w sprawie państwa Szcześniaków ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank M. W związku z tym nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane.

- Argument dotyczący stabilności rynków finansowych, wysuwany przez bank, nie ma znaczenia w ramach wykładni dyrektywy, która ma na celu ochronę konsumentów. Przedsiębiorcy nie mogą obchodzić celów realizowanych przez dyrektywę ze względu na zachowanie stabilności rynków finansowych. Do instytucji bankowych należy bowiem organizacja działalności w sposób zgodny z tą dyrektywą - podkreślił TSUE.

Pełna treść wyroku C-520/21:

Wyrok TSUE w sprawie wynagrodzenia za kapitał po unieważnieniu umowy kredytu frankowego

Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych. Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów - brzmi wyrok.

Wyrok TSUE zapadł  zgodnie z korzystną dla kredytobiorców rekomendacją rzecznika generalnego Trybunału Anthonego Michaela Collinsa. W lutym 2023 r. rzecznik zaproponował Trybunałowi by orzekł, że bank nie może dochodzić od frankowiczów kwot innych niż zwrot przekazanego mu kredytu frankowego i odsetek za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, bo nie może czerpać korzyści z sytuacji wywołanej swym bezprawnym działaniem.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach