Izrael od 7 października prowadzi operację odwetową w Strefie Gazy po niespodziewanym ataku Hamasu na Izrael, w którym zginęło od 1 200 do 1 400 mieszkańców tego kraju. W odpowiedzi Izrael zaczął ostrzeliwać Strefę Gazy, a od niemal dwóch tygodni prowadzą operację lądową w enklawie, która została przecięta na pół przez izraelskie wojsko. Palestyńczyków wezwano wcześniej do ewakuacji na południe, w związku z działaniami militarnymi planowanymi przez Tel Awiw.
Strefa Gazy: Uciekający przed wojną zginęli w izraelskim ataku?
ONZ szacuje, ze 2/3 z 2,3 mln mieszkańców enklawy straciło dach nad głową w związku z wojną, którą Izrael prowadzi z Hamasem. Strefa Gazy jest też objęta przez Izrael całkowitą blokadą - Izrael wstrzymuje nawet dostawy paliwa i wody do enklawy.
Światowy Program Żywnościowy ONZ alarmuje, że cywile w Gazie mierzą się z "natychmiastową groźbą śmierci głodowej" ze względu na brak żywności w enklawie.
Czytaj więcej
Premier Izraela, Beniamin Netanjahu, w rozmowie z CBS News przekonywał, że operacja lądowa izraelskiej armii w Strefie Gazy przybliżyła Izrael do wynegocjowania uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas.
Palestyńska agencja informacyjna WAFA podała, że w pobliżu przejścia granicznego między Strefą Gazy a Egiptem w Rafah w izraelskim ataku zginęła pewna liczba Palestyńczyków uciekających przed wojną.