Izraelska armia pokazuje, że Hamas ma paliwo, którego brakuje szpitalom w Gazie

Rzecznik izraelskiej armii, adm. Daniel Hagari oświadczył, że armia "jest gotowa i zdeterminowana", by przystąpić do kolejnego etapu wojny z Hamasem i czeka na "polityczne instrukcje".

Publikacja: 24.10.2023 11:05

Zdjęcie satelitarne, na którym widać zbiorniki z paliwem

Zdjęcie satelitarne, na którym widać zbiorniki z paliwem

Foto: Twitter

arb

Słowa adm. Hagariego należy rozumieć jako deklarację izraelskiej armii w sprawie gotowości do przeprowadzenia inwazji lądowej na Strefę Gazy.

Po ataku Hamasu na Izrael z 7 października, w którym zginęło 1 400 mieszkańców Izraela, a ponad 220 zostało wywiezionych do Strefy Gazy jako zakładnicy (wolność odzyskały jak dotąd cztery zakładniczki), Izrael rozpoczął ataki odwetowe na Strefę Gazy. W atakach tych zginęło jak dotąd ponad 5 tys. cywilów, w tym 2 055 dzieci - podaje Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy.

Izraelska armia spodziewa się walk trwających tygodniami

Izraelska armia zgromadziła na granicy Strefy Gazy nawet 300 tys. żołnierzy i ciężki sprzęt. W każdej chwili możliwe jest rozpoczęcie inwazji na enklawę. O odłożenie inwazji mają nieformalnie prosić jednak władze w Tel Awiwie Amerykanie, którzy najpierw chcieliby doprowadzić do uwolnienia zakładników Hamasu, wśród których są m.in. dzieci.

Adm. Hagari na wtorkowej konferencji prasowej mówił, że Izrael "uczy się na doświadczeniach USA z Bliskiego Wschodu", ale - jak zastrzegł - wojna Izraela toczy się "na jego granicach, a nie tysiące mil od Izraela".

Czytaj więcej

Emir Kataru: Nie zachowujmy się tak, jakby życie dzieci z Palestyny się nie liczyło

Rzecznik izraelskiej armii wyraził też przekonanie, że spodziewa się trwających przez tygodnie walk.

W kontekście uwolnienia w poniedziałek przez Hamas dwóch izraelskich zakładniczek - Jochewed Lifszic i Nurit Cooper - adm. Hagari mówił, że kluczową rolę w negocjacjach w ich sprawie odegrał Egipt. Rzecznik izraelskiej armii publicznie podziękował za to Kairowi.

- Cieszymy się z ich powrotu, ale jednocześnie chcę przypomnieć, że mężowie Jochewed Lifszic i Nurit Cooper nadal są w niewoli Hamasu. One były tylko dwiema z 222 zakładników - dodał.

Adm. Hagari skomentował też opublikowane przez Hamas nagranie, na którym Lifszic i Cooper są uwalniane, a jedna z nich zdaje się żegnać z porywaczami. - Nie dajmy się zwieść nawet na chwilę, to element psychologicznego terroru Hamasu, który chce pokazać się jako organizacja humanitarna - stwierdził.

Izraelska armia: To Hamas spycha Strefę Gazy w otchłań

Tymczasem izraelska armia opublikowała na swoim arabskojęzycznym koncie w serwisie X (dawny Twitter) zdjęcia satelitarne na których widać 12 zbiorników z paliwem ukrytych w pobliżu przejścia granicznego w Rafah, na południu Strefy Gazy.

"Tak wygląda ponad pół miliona litrów diesla" - oświadczył arabskojęzyczny rzecznik izraelskiej armii, Awichaj Adraee. "Tymczasem Hamas twierdzi, że nie ma wystarczająco paliwa, by wesprzeć szpitale i produkcje żywności" - dodał.

"Hamas-ISIS kradnie to paliwo od cywilów i transportuje je tunelami do wyrzutni rakiet i przywódców. Tak wygląda lista priorytetów Hamasu" - podkreślił.

"Mieszkańcy Gazy, kierujcie swoje skargi nie do Izraela. To Jahij Sinwar (przywódca hamasu w Gazie), Muhammad Al-Deif (domniemany autor planu ataku Hamasu na Izrael) i inni członkowie Hamas-ISIS wpychają Gazę w otchłań" - podsumował  Adraee.

Słowa adm. Hagariego należy rozumieć jako deklarację izraelskiej armii w sprawie gotowości do przeprowadzenia inwazji lądowej na Strefę Gazy.

Po ataku Hamasu na Izrael z 7 października, w którym zginęło 1 400 mieszkańców Izraela, a ponad 220 zostało wywiezionych do Strefy Gazy jako zakładnicy (wolność odzyskały jak dotąd cztery zakładniczki), Izrael rozpoczął ataki odwetowe na Strefę Gazy. W atakach tych zginęło jak dotąd ponad 5 tys. cywilów, w tym 2 055 dzieci - podaje Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy.

Pozostało 84% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany