Reuters: Atak Hamasu na Izrael był planowany od 2021 r. Stoi za nim jeden człowiek

Mohammed Deif, dowódca Brygad Al-Kasam, zbrojnego ramienia Hamasu, jest architektem ataku Hamasu na Izrael z 7 października - podaje Reuters. Deif ma nazywać atak, który w Izraelu określono mianem "izraelskiego 11 września", "powodzią Al-Aksa"

Publikacja: 11.10.2023 05:26

Atak Hamasu z 7 października zaskoczył Izrael (na zdjęciu krew na murze zniszczonego posterunku poli

Atak Hamasu z 7 października zaskoczył Izrael (na zdjęciu krew na murze zniszczonego posterunku policji w Sederot)

Foto: AFP

arb

Deif mówił o "powodzi Al-Aksa" w nagraniu rozpowszechnianym po tym, jak Hamas 7 października wystrzelił od 2,5 do 3 tys. rakiet w kierunku Izraela, a oddziały bojowników tej organizacji przekroczyły granicę z Izraelem i zaczęły atakować cywilów i żołnierzy oraz brać zakładników po izraelskiej stronie.

Słowa Deifa wskazywały, że atak z 7 października jest odwetem za wkroczenie izraelskich sił bezpieczeństwa na teren meczetu Al-Aksa w Jerozolimie.

Atak Hamasu na Izrael: Zemsta za szturm izraelskich sił bezpieczeństwa na meczet Al-Aksa

Deif miał zacząć planować atak na Izrael w maju, 2021 roku, po tym jak wkroczenie izraelskich sił bezpieczeństwa do trzeciego najświętszego dla muzułmanów miejsca, wywołało oburzenie w świecie islamu - twierdzi związane z Hamasem źródło, na które powołuje się Reuters.

Czytaj więcej

Hamas terroryzuje Izrael, Izrael terroryzuje Hamas

- To (atak na Izrael) zostało wywołane scenami i nagraniami na których widać Izraelczyków szturmujących meczet Al-Aksa w czasie Ramadanu, bijących wiernych, atakujących ich, wyciągających starych i młodych mężczyzn z meczetu - mówi źródło agencji Reutera.

- Wszystko to dolało benzyny do ognia i rozpaliło gniew - podkreśla.

W 2021 roku interwencja izraelskich sił bezpieczeństwa w meczecie Al-Aksa wywołała 11-dniowy konflikt Izraela z Hamasem.

Dwa lata po tych wydarzeniach Izrael został zaskoczony atakiem, który stanowił najpoważniejsze naruszenie jego granic od 50 lat, czyli od czasu wojny Jom Kippur. W odpowiedzi na atak, w którym zginęło ponad 900 obywateli Izraela, Tel Awiw ogłosił wojnę z Hamasem, zmobilizował 300 tysięcy rezerwistów i sygnalizuje gotowość do interwencji wojskowej w Strefie Gazy.

W atakach odwetowych na Strefę Gazy, prowadzonych na razie przez Izrael z powietrza i morza, zginęło jak dotąd ponad 800 osób.

Deif, na życie którego Izrael zorganizował siedem nieudanych zamachów, ostatni w 2021 roku, nigdy nie pojawia się publicznie i rzadko zabiera publicznie głos. Jego wystąpienie z 7 października oznaczało, że atak Hamasu na Izrael jest czymś wyjątkowym - podkreśla Reuters.

- Dziś gniew Al-Aksa, gniew naszych ludzi i naszego narodu eksploduje. Nasi mudżahedini, dziś jest wasz dzień, by sprawić, że przestępcy zrozumieją, iż ich czas się skończył - mówił Deif.

Atak Hamasu: Iran wiedział o nim tylko w zarysach?

Reuters podkreśla, że Deif jest jednym z najbardziej tajemniczych liderów Hamasu. W przestrzeni publicznej są dostępne tylko trzy jego zdjęcia - na jednym ma ok. 20 lat, na innym jest zamaskowany, trzecie zdjęcie przedstawia jego cień - i to właśnie to zdjęcie było wykorzystane do ilustracji nagrania opublikowanego w dniu ataku na Izrael.

Miejsce pobytu Deifa jest nieznane, ale prawdopodobnie przebywa gdzieś w Strefie Gazy, najprawdopodobniej w labiryncie tuneli pod enklawą.

Czytaj więcej

Wojna w Izraelu: Inwazja na Gazę tylko kwestią czasu

Izraelskie źródła potwierdzają, że Deif był bezpośrednio zaangażowany w planowanie ataku na Izrael.

Decyzję o ataku Deif miał podjąć wspólnie z przywódcą Hamasu w Strefie Gazy, Jehiją Sinwarem, ale to Deif miał być autorem planu ataku.

- Były dwa mózgi (operacji), ale tylko jeden architekt - twierdzi źródło Reutera. Informacje o planach ataku miała znać tylko garść przywódców Hamasu.

Iran - jak twierdzi informator Reutera - miał wiedzieć tylko w zarysie, że Hamas planuje tajną operację przeciw Izraelowi i nie wiedział kiedy do niej dojdzie. Stoi to w sprzeczności z doniesieniami "Wall Street Journal", który podawał, że plan operacji powstał we współpracy z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej i że to Iran dał zielone światło do działania Hamasowi.

Jednak informator Reutera temu zaprzecza. Z jego słów wynika, że Iran wiedział jedynie, iż Hamas przygotowuje "dużą operację".

Plan obejmował zwiedzenie Izraela, który był na różne sposoby przekonywany, że Hamas nie jest zainteresowany dużym konfliktem i że, zamiast tego, skupia się na gospodarczym rozwoju w Strefie Gazy, którą rządzi od 2007 roku. Jednocześnie jednak Hamas szkolił bojowników.

- Przygotowywaliśmy się do tej bitwy od dwóch lat - mówi Ali Baraka, odpowiedzialny w Hamasie za relacje zewnętrzne.

Mohammad Deif: Stracił żonę, dzieci i oko

Deif, a właściwie Mohammad Masri, urodził się w 1965 roku w obozie dla uchodźców w Chan Junus. Do Hamasu przystąpił w czasie pierwszej Intifady (powstania) w 1987 roku. Od tego czasu jest znany jako Mohammad Deif. W 1989 roku został aresztowany przez Izrael i spędził ok. 16 miesięcy w areszcie.

W izraelskim nalocie z 2014 roku zginęła żona, 7-miesięczny syn i 3-letnia córka Mohammada Deifa

Deif studiował chemię, fizykę i biologię na Islamskim Uniwersytecie w Gazie. Kierował też uniwersyteckim komitetem ds. rozrywki i występując na scenie w przedstawieniach komediowych.

Pnąc się po szczeblach władzy w Hamasie Deif był odpowiedzialny za stworzenie sieci tunelów pod Strefą Gazy, zwiększał też potencjał Hamasu w zakresie przygotowywania ładunków wybuchowych. Od dekad znajduje się na liście najbardziej poszukiwanych przez Izrael członków Hamasu. Przypisuje mu się odpowiedzialność za śmierć dziesiątków obywateli Izraela - ofiar zamachów bombowych.

Źródła w Hamasie twierdzą, że w podejmowanych przez Izrael zamachach na jego życie, Deif stracił oko i doznał poważnych obrażeń jednej nogi. W izraelskim nalocie z 2014 roku zginęła jego żona, 7-miesięczny syn i 3-letnia córka.

Fakt, iż tak często uchodził z życiem mimo prób zabicia go przez Izrael, uczynił go bohaterem dla Palestyńczyków.

Deif mówił o "powodzi Al-Aksa" w nagraniu rozpowszechnianym po tym, jak Hamas 7 października wystrzelił od 2,5 do 3 tys. rakiet w kierunku Izraela, a oddziały bojowników tej organizacji przekroczyły granicę z Izraelem i zaczęły atakować cywilów i żołnierzy oraz brać zakładników po izraelskiej stronie.

Słowa Deifa wskazywały, że atak z 7 października jest odwetem za wkroczenie izraelskich sił bezpieczeństwa na teren meczetu Al-Aksa w Jerozolimie.

Pozostało 92% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany