Były dowódca Grupy Wagnera, który ubiegał się o azyl w Norwegii, zmienia zdanie. Chce wrócić do Rosji

Były dowódca rosyjskiej Grupy Wagnera, który ubiegał się o azyl w Norwegii po przekroczeniu granicy w styczniu, chce wrócić do kraju, mimo że, jak sam mówi, może to stanowić zagrożenie dla jego życia.

Publikacja: 18.05.2023 11:14

Andriej Miedwiediew

Andriej Miedwiediew

Foto: Gulagu.net/Telegram

Andriej Miedwiediew, który wcześniej opowiadał o swoim udziale w walkach na Ukrainie, powiedział w jednym z kilku filmów opublikowanych na YouTube, że sam zdecydował, że chce wrócić do ojczyzny.

26-latek powiedział, że czuje się jak "chłopiec w wielkiej grze", w której nie chce już brać udziału.

- Ostatnio zdecydowałem, że jestem gotowy wrócić do Federacji Rosyjskiej. Skontaktowałem się z rosyjską ambasadą w Oslo w celu uzyskania pomocy, aby ułatwić mój powrót - powiedział Miedwiediew w jednym z pięciu krótkich filmów, dodając, że podjął tę decyzję samodzielnie.

Czytaj więcej

Najemnik z Grupy Wagnera przyznał, że wypił za dużo i bił się przed barem w Oslo

Miedwiediew w styczniu uciekł z Rosji przez arktyczną granicę z Norwegią. Powiedział, że przedostał przez ogrodzenie z drutu kolczastego i uniknął patrolu granicznego z psami, słysząc strzały strażników, gdy biegł przez las i zamarzniętą rzekę.

Jego historia trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie. Był przykładem osoby, która uciekła do kraju, twierdząc, że walczyła wśród najemników z Grupy Wagnera.

Po opuszczeniu Rosji starał się o azyl w Norwegii. Jak sam tłumaczył, obawiał się o swoje życie po tym, jak był świadkiem zabijania i złego traktowania rosyjskich więźniów, których zwerbowano do walki na froncie.

Czytaj więcej

Adwokat dezertera z Grupy Wagnera: Ryzyko deportacji? Zerowe

W opublikowanym w środę nagraniu wideo powiedział, że "jutro" przekaże dokumenty, które jego zdaniem ułatwią mu powrót.

- Miałem nadzieję, że znajdę tu spokój i ciszę, że będę mógł zostawić za sobą całą politykę, wojnę, armię, ale nie to się nie udało - powiedział Miedwiediew po rosyjsku. - Zobaczymy, co stanie się w Rosji. Jeśli mnie zabiją, OK. Jeśli nie, wielkie dzięki. Jeśli przeżyję, jeszcze większe dzięki - dodał.

W kwietniu Miedwiediew został skazany za udział w bójce w barze w Oslo i posiadanie broni pneumatycznej. Powiedział wtedy agencji Reutera, że patrzy w przyszłość, uczy się norweskiego i ma nadzieję na uzyskanie azylu.

Andriej Miedwiediew, który wcześniej opowiadał o swoim udziale w walkach na Ukrainie, powiedział w jednym z kilku filmów opublikowanych na YouTube, że sam zdecydował, że chce wrócić do ojczyzny.

26-latek powiedział, że czuje się jak "chłopiec w wielkiej grze", w której nie chce już brać udziału.

Pozostało 88% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany