Wojna ukrainizuje Ukraińców

To, co carska i sowiecka Rosja budowała i zaszczepiała nad Dnieprem przez stulecia, Władimir Putin stracił w ciągu kilku miesięcy.

Publikacja: 11.01.2023 03:00

Wojna ukrainizuje Ukraińców

Foto: AFP

Gdy na początku lat 90. ankieterzy Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) pytali Ukraińców, w jakim języku chcą odpowiadać na pytania, większość (55 proc.) rozmówców wolała mówić po rosyjsku. Na wschodzie i południu kraju język ten wybierało zaś wówczas 90 proc. mieszkańców. Sytuacja językowa niewiele się zmieniła nawet po aneksji Krymu i wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku. Tymczasem pod koniec grudnia ubiegłego roku, po dziesięciu miesiącach wojny z Rosja, 87 proc. respondentów wolało mówić z socjologami w języku ojczystym, ukraiński wybierała również znacząca większość (74 proc.) mieszkańców wschodniej i południowej części kraju.

Stosunek Ukraińców do języka ukraińskiego zbadał ostatnio KMIS we współpracy ze znanym kijowskim socjologiem Wołodymyrem Kułykiem z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Obecnie 50 proc. Ukraińców deklaruje, że w pracy lub na uczelni posługuje się wyłącznie ukraińskim, 18 proc. mówi „przeważnie po ukraińsku” i niemalże co piąty Ukrainiec wykorzystuje zarówno ukraiński, jak i rosyjski.

Czytaj więcej

Leopardy dla Kijowa: Niemcy posłuchają Ameryki

Jedynie 11 proc. ankietowanych deklaruje, że mówi przeważnie lub wyłącznie po rosyjsku. A w 2017 roku (wówczas po raz ostatni zadawano Ukraińcom takie pytania) jedynie 26 proc. badanych twierdziło, że mówi w pracy, szkole czy na uczelni wyłącznie po ukraińsku. Co trzeci deklarował dwujęzyczność, a co czwarty mówił przeważnie lub wyłącznie po rosyjsku.

Stosunek Ukraińców do języka rosyjskiego w trakcie wojny zmienił się radykalnie. Większość (58 proc.) uważa, że ten język dla nich „nie jest ważny”. Z kolei w 2014 roku uważało tak jedynie 9 proc. Ukraińców. Reszta tłumaczyła, że to „ważny język” i podawała argumenty: niemalże wszyscy Ukraińcy go rozumieją, większość mieszkańców wschodniej części kraju mówi po rosyjsku, jest to język krajów Wspólnoty Niepodległych Państw.

– Stosunek do języka ojczystego zmienił się radykalnie. Ukraińcy chcą maksymalnie się oddalić od Rosji, zerwać jakiekolwiek związki z Rosją zarówno w przestrzeni kulturalnej, jak i socjalnej. To egzystencjalny wybór Ukraińców. Jesteśmy świadkami narodzin nowego ukraińskiego narodu – mówi „Rzeczpospolitej” Dmytro Gromakow, kijowski socjolog i politolog. – Są też sytuacje, gdy ludzie muszą przechodzić na ukraiński z powodu własnego bezpieczeństwa. Na linii frontu nawet rosyjskojęzyczni Ukraińcy wolą używać surżyka (mieszanka ukraińskiego z rosyjskim – red.), by przypadkiem nie trafić pod ogień swoich. Bo rosyjski tam kojarzy się jednoznacznie – dodaje.

Jeszcze sześć lat temu co trzeci Ukrainiec opowiadał się za dwujęzycznością państwa, by rosyjski był używany na równi z ukraińskim we wszystkich sferach życia. Teraz aż 80 proc. respondentów chce, by Ukraina była wyłącznie ukraińskojęzyczna. Co ciekawe, w Ukrainie już prawie nie ma Rosjan. W 2017 roku narodowość rosyjską lub mieszaną (ukraińsko-rosyjską) deklarowało 11 proc. badanych. W grudniu 2022 roku odpowiedzi takiej udzieliło jedynie 3 proc. obywateli kraju. Reszta (95 proc.) zadeklarowała narodowość ukraińską.

– Po 2014 roku tworzono rosyjskojęzyczne stacje dla mieszkańców okupowanych terenów. Dzisiaj nikt już nie ukrywa, że Ukraina będzie ukraińskojęzyczna – mówi Gromakow.

Gdy na początku lat 90. ankieterzy Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) pytali Ukraińców, w jakim języku chcą odpowiadać na pytania, większość (55 proc.) rozmówców wolała mówić po rosyjsku. Na wschodzie i południu kraju język ten wybierało zaś wówczas 90 proc. mieszkańców. Sytuacja językowa niewiele się zmieniła nawet po aneksji Krymu i wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku. Tymczasem pod koniec grudnia ubiegłego roku, po dziesięciu miesiącach wojny z Rosja, 87 proc. respondentów wolało mówić z socjologami w języku ojczystym, ukraiński wybierała również znacząca większość (74 proc.) mieszkańców wschodniej i południowej części kraju.

Pozostało 80% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany