Rosjanie cofają się spod Chersonia. „Jak przegrana Hitlera pod Stalingradem”

Ukraińskie oddziały cały dzień zajmowały wioska po wiosce. Drogą prowadzącą ze Sniehiriwki do Chersonia poruszają się nawet po zapadnięciu zmierzchu.

Publikacja: 10.11.2022 20:49

Ukraińskie wojska (na zdjęciu) są coraz bliżej Chersonia

Ukraińskie wojska (na zdjęciu) są coraz bliżej Chersonia

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Dowództwo w Kijowie nie podaje żadnych informacji o sytuacji na tzw. przyczółku chersońskim, a rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi jedynie, że jego oddziały „wykonują manewr”.

Ukraińskie władze cywilne wzywają do zachowania „ciszy informacyjnej”. Ale uszczęśliwieni żołnierze umieszczają w sieciach społecznościowych zdjęcia z kolejnych wyzwolonych miejscowości, gdzie witają ich wymęczeni ale radośni mieszkańcy.

„To nie jest żaden manewr, ale prawdziwa ucieczka”

Z tych zdjęć i nagrań wynika, że Ukraińcy zajęli główną miejscowość w zachodniej części rosyjskiego przyczółka Sniehiriwkę. Stamtąd posuwają się na południe, zachodnim brzegiem rzeki Ingulec w kierunku odległego o 50 kilometrów Chersonia. Właśnie tą drogą maszerują już po zapadnięciu zmierzchu.

Ale jednocześnie pojawiły się zdjęcia z wioski na wschodnim brzegu rzeki, z Tamaryne do której Ukraińcy wkroczyli już po zmierzchu. Ponieważ trochę wcześniej zajęli leżące dalej na wschód Czkałowe, wydaje się, że cały ukraiński front porusza się na południe. Przynajmniej w części między miejscowościami Sniehiriwka i Dawidiw Brid (Bród Dawidowy).

„To nie jest żaden manewr, ale prawdziwa ucieczka” – piszą ukraińscy żołnierze. Podobno znajdują bardzo dużo porzuconego, rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu. W rowach przydrożnych zaś leżą ciała rosyjskich żołnierzy, jakich nikt z wyjeżdżających nie zabrał.

Odzyskanie Chersonia to jak przegrana Hitlera pod Stalingradem

Giennadij Gudkow, rosyjski opozycjonista

„Rosyjska armia zwycięsko wycofuje się, ukraińskie oddziały w panice nie mogą nadążyć za nią” – taki dowcip opowiadają sobie obecnie w Moskwie.

Już pod wieczór pojawiły się informacje z kolejnej części frontu, na północy, nad samą rzeką. Ukraińscy żołnierze wkroczyli do wioski Myłowe przez którą idzie nadbrzeżna droga do Berysławia.

Między Czkałowem i Dawidiw Brid atakujący zajęli zaś miejscowość Bruskińske, leżącą na drodze o numerze T2207 a prowadzącej wprost do Berysławia. Między nimi jest jedynie około 40 kilometrów. Obok Berysławia znajduje się główna przeprawa przez Dniepr (po zaporze Zbiornika Kachowskiego) dla rosyjskich oddziałów w północnej części przyczółka.

Druga jest w samym Chersoniu, z którego od środy uciekają rosyjscy propagandyści. W sieciach społecznościowych jest wiele nagrań z promów, jakimi przekraczają Dniepr (sam Most Antonowski w Chersoniu jest uszkodzony przez ukraińską artylerię).

W samym mieście pojawił się prąd po kilkudniowej przerwie, a wraz z nim internet. „Spacerowaliśmy po mieście nie spotkaliśmy żadnego z okupantów, ani ich samochodów. Ludzi mało, pojazdów też. Za to dobrze słychać wystrzały, Rosjanie postawili swoje wyrzutnie rakiet bliżej miasta” – napisała jedna z mieszkanek. Jednak ukraińscy żołnierze ani spod Chersonia, ani z innych odcinków frontu nie informują o żadnych starciach z Rosjanami lub ostrzałach z ich strony.

Czytaj więcej

Kolaboranci giną jeden po drugim. W wypadkach. Po zderzeniu z ciężarówkami

Ukraińskie wojska są coraz bliżej Chersonia. Poza Kisieliwką znajdująca się 15 kilometrów od miasta (przy głównej drodze do Mykołajiwa), Ukraińcy dalej na zachód (w kierunku wybrzeża Morza Czarnego) zajmują jedną wioskę po drugiej. Jeśli szybkość marszu utrzyma się wkrótce dotrą do samego ujścia Dniepru na południe od Chersonia.

- Odzyskanie Chersonia to jak przegrana Hitlera pod Stalingradem. Wojna jeszcze nie wygrana, ale przełom w niej już nastąpił – podsumował rosyjski opozycjonista Giennadij Gudkow.

Czytaj więcej

W rejonie Bachmutu Grupa Wagnera straciła 138 żołnierzy w ciągu doby

„Putin przegrał bitwę o Kijów. Przegrał bitwę o Charków. I znów przegrał bitwę o Chersoń. Gdzie przegra następną” – zaciekawił się były amerykański ambasador w Moskwie Michael McFaul.

Dowództwo w Kijowie nie podaje żadnych informacji o sytuacji na tzw. przyczółku chersońskim, a rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi jedynie, że jego oddziały „wykonują manewr”.

Ukraińskie władze cywilne wzywają do zachowania „ciszy informacyjnej”. Ale uszczęśliwieni żołnierze umieszczają w sieciach społecznościowych zdjęcia z kolejnych wyzwolonych miejscowości, gdzie witają ich wymęczeni ale radośni mieszkańcy.

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany